Ks. Charamsa oszukał "Wprost" i "Newsweeka". "Liczył na lepszą promocję"
Ksiądz Krzysztof Charamsa jest na okładkach najnowszych numerów "Newsweeka" i "Wprost". Obie redakcje w wielkiej tajemnicy przeprowadziły z nim obszerne wywiady przekonane, że mają swojego rozmówcę na wyłączność. Najwidoczniej duchowny, który w ubiegłym tygodniu ogłosił, że jest gejem postanowił wykorzystać oba tytuły do wypromowania swojego nazwiska.
Redaktor naczelny tygodnika "Wprost" Tomasz Wróblewski poinformował, że ks. Charamsa wprowadził ich w błąd i wykorzystał tytuł, żeby się wypromować. Kiedy prawda wyszła na jaw, na zmianę okładki tygodnika było już za późno. „Wprost” uzupełnił więc swój tekst odredakcyjnym komentarzem, w którym zaznaczono, że ksiądz skontaktował się z redakcją, „obiecując ekskluzywny wywiad”, ale okazało się, że „rozesłał listy czy wywiady do możliwie dużej liczby tytułów, dostosowując ich treść do profilów gazet w nadziei na lepszą promocję”.
Również szefowa działu społeczeństwo w "Newsweeku", która przeprowadzała wywiad dla tygodnika przyznała, że ksiądz obiecał jej wyłączność.
W sobotę ksiądz został zwolniony z pełnionych funkcji w Kongregacji Nauki Wiary i Międzynarodowej Komisji Teologicznej.
Polecamy Życzyn. Akt dywersji
Wiadomości
Najnowsze
Muniek Staszczyk szczerze o ZDRADACH i „poharatanej miłości”. W wywiadzie nie owija w bawełnę: „Nie ufam sobie jak burej suce”
Viola Kołakowska ostro reaguje na medialne doniesienia. „Nigdy nie powiedziałam, że byłam bita przez partnera!”
Karolina Gilon ujawniła BUDŻET 3-OSOBOWEJ RODZINY! „Wydajemy 14–15,5 tys. miesięcznie”
Trump broni konserwatywnych wartości. USA będą udzielać azylu prześladowanym Brytyjczykom?