Ks. Błaszczyk o Smoleńsku: Byłem tam. Zachowanie Rosjan to czysta podłość
Henryk Błaszczyk to proboszcz parafii w Klebarku Wielkim, ksiądz rzymskokatolicki i rektor Kapelanatu Związku Polskich Kawalerów Maltańskich. Zaraz po katastrofie rządowego TU-154 na prośbę ówczesnej minister zdrowia Ewy Kopacz pojechał z grupą lekarzy, psychologów i patologów sądowych, by wesprzeć jej zadania na miejscu. Jakie były jego przeczucia, reakcje, emocje? Tego dowiadujemy się z wywiadu dla wp.pl
Istotnym elementem jest fakt, że ks. Błaszczyk był przy chowaniu ciał do trumien. Ufał Rosjanom, że wszystko robią z szacunkiem, zgodnie z cywilizowanymi standardami. Na początku dziwiło go jedynie, że ciała nie są umyte, a były mocno zbrukane ziemią i błotem. Potem jednak zorientował się, że ciała są pakowane byle jak w workach na śmieci:
– Faktycznie, byłem przy zamykaniu trumien, ale wtedy szczątki były już zamknięte w czarnych workach. Sam przeżywam fakt, że postawiono mnie przed ciałami dwóch kapłanów bez głów. Zawierzyłem i odprawiłem modlitwę, a dopiero po pewnym czasie dowiedziałem się, że ciała były zamienione. Z czasem ujawniono też informacje o kłamstwach z protokołów sekcji zwłok. Moim zdaniem to ogromna podłość wobec rodzin. Obszernie komentowała to Małgorzata Wassermann, bo jak się okazało, wiele opisów było nieprawdziwych. Ja byłem przekonany, że Rosjanie chcą nam pomóc. Ciała były zbrukane ziemią i w naszym obrządku brakowało mi ich obmycia, ale ufałem, że wszystko odbywa się uczciwie. – mówi ks. Błaszczyk
Ksiądz oczywiście dowiedział się o nieprawidłowościach, do których doszło w momencie pochówku ciał, natomiast zarzuty kieruje pod adresem nie polskich lekarzy, a rosyjskich, którzy uzurpowali sobie prawo do zajmowania się zwłokami naszych rodaków:
– Świadomość, że w trumnach są szczątki wielu innych ciał, jest powodem smutku i bólu rodzin. Rozumiem ten ból. Jednocześnie niewielka grupa, która była w Moskwie, by wesprzeć rodziny ofiar, starała się wykonywać swoją prace jak najlepiej. Nikt nie miał pojęcia, że ekipa rosyjska daje tylko pozory współpracy, a w rzeczywistości manipuluje. To czysta podłość.