Krzysztof Miklas: Igrzyska Olimpijskie to dla sportowców furtka na świat

Igrzyska Olimpijskie zmieniały się z biegiem czasu. Starożytni Grecy nie znali jednak pojęcia drugiego miejsca i honorowali tylko zwycięzców, którzy wracali do swoich domów jako bohaterowie – mówił w programie "W Punkt" Krzysztof Miklas, dziennikarz i komentator sportowy.
Gość TV Republika opowiadał o nowożytnej historii Igrzysk. – Od początku były to reprezentacje poszczególnych państw. W 1912 r., kiedy byliśmy pod zaborami, nasi sportowcy również startowali na Olimpiadzie. W tamtym czasie sport był zajęciem przede wszystkim dla ludzi z wyższych sfer – tłumaczył.
Miklas, komentując trwające IO w Rio de Janeiro, ocenił, że udział w wydarzeniach sportowych daje szanse na wykazanie się każdemu zawodnikowi, zwłaszcza tym pochodzącym z biednych państw i z małych miejscowości. – To dla nich furtka na świat i szansa na społeczny awans. Tak było również w czasach PRL-u – stwierdził dziennikarz.
Jak dodał, zawodnicy startujący w Igrzyskach Olimpijskich przechodzą kontrole antydopingowe zarówno przed, jak i po zawodach. – Wśród niektórych sportowców, zwłaszcza ciężarowców i kolarzy, pokutuje chyba takie przeświadczenie, że jak się nie weźmie, to nie zrobi się wyniku – przyznał Miklas, zaznaczając, że "piękno sportu jest w ten sposób kaleczone".
Polecamy Rozmowa Trump-Putin
Wiadomości
Dr Kuź w "Klubie Republiki" krytykuje podejście rządu Tuska do wojska. "Mundurowi to niekoniecznie jest jego baza wyborcza"
Jeżeli ustawa prezydencka o CPK weszłaby w życie to samorządy nie będą już dopłacały liniom lotniczym
Rosja gotowa wycofać się z części zajętych terenów Ukrainy? Tak, ale mało oferuje, a ogromnie dużo żąda w zamian
Najnowsze

Prezydent Zełenski: Gwarancje bezpieczeństwa USA dla Ukrainy to "historyczna decyzja"

Rubio konkretny. Mówi co się stanie z Rosją, jeśli nie będzie dążyła do pokoju

Zbigniew Bogucki: Nie ma zrozumienia po stronie Donalda Tuska co jest priorytetem dla Polski
