Poseł PiS, przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański po raz kolejny wykazuje się troską o zwierzęta. Zwrócił się do Głównego Lekarza Weterynarii Pawła Niemczuka o zmianę wytycznych dotyczących postępowania z żywymi rybami dostępnymi w sprzedaży detalicznej. Pismo w tej sprawie opublikował na Facebooku.
- Ten list ma zapobiec znęcaniu się nad zwierzętami, ma zapobiec niepotrzebnemu okrucieństwu wobec żywych ryb sprzedawanych w handlu detalicznym. Chodzi po prostu o to, żeby w momencie sprzedaży były przez fachowych pracowników uśmiercane, a nie żywe przekazywane ludziom, którzy nie bardzo wiedzą, jak przechowywać te ryby, jak je transportować do domu, żeby niepotrzebnie nie cierpiały, już nie mówiąc o samej czynności uśmiercenia - mówił w rozmowie z IAR Czabański.
Przewodniczący Rady Mediów Narodowych stwierdził, że Główny Lekarz Weterynarii chce, aby sprawa przewlekła się poza Boże Narodzenie i "sama zniknęła".
- Trochę mnie zaskoczyła reakcja Głównego Lekarza Weterynarii, który wydaje wytyczne w tego rodzaju sprawach. Doszedł do wniosku, że on jeszcze teraz nie będzie zmieniał obowiązujących wytycznych, a obowiązujące wytyczne pozwalają na taka sprzedaż, tylko musi jeszcze zasięgnąć dodatkowych opinii. Jednym słowem - żeby sprawa się przewlekła poza Boże Narodzenie. Być może Główny Lekarz Weterynarii ma nadzieję, że sprawa sama zniknie. A nie zniknie, zapewniam jako poseł, że nie zniknie. Będę się nią dalej zajmował - podkreślił Krzysztof Czabański.
Poseł zwrócił uwagę na to, że jednym z zadań państwowej służby weterynaryjnej jest dbanie o to, aby zaoszczędzić zwierzętom niepotrzebnego cierpienia. Zapowiada, że z tą sprawa zwróci się do premiera i ministra rolnictwa.
- Mamy wiele sygnałów - i dotyczy to nie tylko ryb, ale też innych zwierząt - że ten punkt został przez służbę zaniedbany. Zbiorę te sygnały i będę prosił i ministra rolnictwa, i premiera o to, żeby zarządzili odpowiednie kontrole i przyjrzeli się temu, jak się sprawuje nasza państwowa służba weterynaryjna w tej właśnie sprawie - zaznaczył.
W liście do Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztof Czabański napisał między innymi, że nie ma logicznych powodów, aby utrzymywać istniejący stan rzeczy. Dodał, że wytyczne powinny zalecać "przenoszenie żywych ryb w warunkach zapewniających im jak najwyższy dobrostan, a nie pozwalać na bezzasadne cierpienie zwierząt".