Krystyna Grzybowska o Czarnym Proteście: Korpomyszki zostaną wysłane na ulice, a korposzczury będą je zastępować
– Czarny Protest jest to wielka impreza, w której uczestniczyć będą feministki - od młodych po stare - mówiła w rozmowie z Telewizją Republika dziennikarka i publicystka Krystyna Grzybowska. - Celem tej imprezy jest zaciemnienie prawdziwych problemów tego kraju oraz sukcesów rządu - dodała.
– Jeśli chodzi o same feministki to w Polsce są one popłuczyną prawdziwego feminizmu, który rozwinął się na zachodzie i który ja obserwowałam w Niemczech - powiedziała Krystyna Grzybowska. - Do tej pory nasze feministki nie miały okazji, żeby zaszaleć, dlatego nie miejmy złudzeń, będzie tego w najbliższym czasie sporo - stwierdziła dziennikarka.
TelewizjaRepublika.pl: W ramach protestu, kobiety na wzór mieszkanek Islandii w 1975 roku, w nabliższy poniedziałek zamierzają nie pójść do pracy, nie sprzątąć, nie gotować. Czy Polki powtórzą "Islandzki Protest"?
Krystyna Grzybowska: Jest to bzdura i cyrk medialny. Pani Jadna to wymyśliła i dowcip polega na tym, że to nie będzie żaden strajk, tylko kobiety będą zmuszone uczestniczyć w tym wydarzeniu przez swoich pracodawców. Pamiętajmy o tym, że samorządami rządzi w większości PO i PSL. Podobnie będzie z firmami, które skłaniają się ku tzw."lewactwu". Korpomyszki zostaną wysłane na ulice, a korposzczury będą je zastępować, by zademonstrować swój sprzeciw przeciwko zakazowi abrocji.
TelewizjaRepublika.pl: Sugeruje Pani, że korporacje będą naciskać na kobiety, by te, nie przychodziły w ten dzień do pracy?
Krystyna Grzybowska: Myślę, że niektóre tak. Bo to leży w ich interesie. Jednak ogólnie rzecz ujmując, polskie kobiety mają w głebokim poważaniu feministki. Polska jest jednak narodem chrześcijańskim i abrocja u nas to nie jest miłe przeżycie, tylko trauma. Bez względu na to, czy kobieta jest wierząca, czy nie.
TelewizjaRepublika.pl: Czy uważa Pani, że poparcie protestu przez posłanki Platformy Obywatelskiej wynika z ich szczerych przekonań, czy jest to wyłącznie paliwo do walki z rządem?
Krystyna Grzybowska: To jest obraz nędzy i rozpaczy tej partii. Oni już zupełnie nie wiedzą, jaki mają przyjąć kierunek polityczny. Nie wiedzą, czy mają protestować, czy pójść bardziej na prawo, czy może być centrum. Platforma traci poparcie także wśród swoich wyborców. To jest smutne, jednak mi ich nie żal.
TelewizjaRepublika.pl: Na koniec pytanie o inicjatywę odwrotną. Jeśli zorganizowany zostałby "Biały Marsz" w obronie życie, poparłaby go Pani?
Krystyna Grzybowska: Popieram taką ideę, wydaje mi się, że byłoby to bardzo dobre. Pytanie jest jedno - jak daleko dusze naszych kobiet zostały naruszone przez poprawność polityczną i idee feministyczne?
Rozmawiała Emilia Pobłocka.