– Biedroń wieszczy, że osiągną między 8 a 10 procent, ale Biedroń opowiada różnego tego rodzaju bzdury, bo on jest w Parlamencie Europejskim - powiedział Marek Król, publicysta w programie Telewizji Republika w rozmowie z Adrianem Stankowskim.
Poruszona została także kwestia Wolnego Miasta Gdańsk - Czy oni nie wiedzą, co to było Wolne Miasto Gdańsk, ze tam NSDAP zdobywało ponad 60 procent poparcia? - zapytał Adrian Stankowski.
– Wolne Miasto Gdańsk było wolne, ale od Polaków, którzy byli prześladowani. Dla ludzi którzy nie znają historii, to może te słowo "wolne" brzmi zachęcająco - powiedział publicysta.
– W Gdańsku zostały ogłoszone przez pani prezydent między innymi Dulkiewicz słynne 21 tez samorządowych, te tezy są komentowane jako próba rozbicia dzielnicowego Polski. Wczoraj Schetyna powiedział, ze to jest oficjalna część programu Koalicji Obywatelskiej - zauważył redaktor prowadzący.
– Nie powinno nas to dziwić, ponieważ jakaś koncepcja landyzacji Polski i nawiązanie do wzorców federalnych RFN to jest program, który jest realizowany od dawna w Polsce - zauważył gość Telewizji Republika.
– Jest to odbudowa korzeni niemieckich na ziemiach zachodniej Polski, ziemiach które otrzymaliśmy po drugiej wojnie światowej i słusznie, bo w zamian za kresy tak naprawdę - dodał.
– Ten program, który realizuje Schetyna jest takim programem stricte niemieckim. Likwidacja stanowiska wojewody, który jest urzędnikiem państwowym nadzorującym prace samorządu i reprezentantem państw. W sumie wtedy rozbijamy Polskę na dzielnice i oczywiście oczami wyobraźni można snuć takie wyobrażenia, że Wolne Miasto Gdańsk to znowu byłoby miasto wolne od Polaków - podkreślił Marek Król.
LEWICA:
– Biedroń wieszczy, że osiągną między 8 a 10 procent, ale Biedroń opowiada różnego tego rodzaju bzdury, bo on jest w Parlamencie Europejskim - ocenił publicysta.
– Daliby Bóg niech wierzą w to, że zwycięża. Oczywiście podczepiają się pod SLD, bo SLD ma jakieś struktury towarzyszy, bo oni oczywiście nie mają. No może Zandberg tam jeszcze jakieś tam ma - dodał.
– Wieszczę taką sytuację, że lewica nie przekroczy progu wyborczego i PSL też może nie przekroczyć bo nie widzę takiej woli do ciężkiej harówki wyborczej, którą robi PiS - stwierdził Marek Król.
– Takiej aktywności po tych partiach opozycyjnych nie widzę, była taka próba po stronie Platformy - powiedział gość Telewizji Republika.
– Chyba towarzyszom nie bardzo chce si ępracować, stąd nie wróżę im jakiegoś sukces. Sam Schetyna swoim zachowaniem prezentuje taką postawę, że ja apeluje do prezydenta Dudy, żeby przyśpieszył te wybory, żeby się już on dłużej nie męczył - dodał.