– Politycy, w szczególności rządzący, tworzą pseudomafijny świat, w którym obowiązuje taka zasada: rób, co chcesz, jak cię złapią, broń się sam, a my Cię potem może wyciągniemy – mówił w Telewizji Republika publicysta "Super Expressu" Marek Król.
W ten sposób publicysta odniósł się do – jak się wyraził – "zakałapućkanych" wypowiedzi marszałka Sejmu i b. ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego (CZYTAJ WIĘCEJ), wypowiedzi obecnego szefa polskiej dyplomacji Grzegorza Schetyny (CZYTAJ WIĘCEJ) oraz doniesień o zawieszeniu w prawach członków partii trzech posłów PiS-u – Adama Hofmana, Mariusza A. Kamińskiego oraz Adama Rogackiego w związku z ich wyjazdem służbowym do Madrytu (CZYTAJ WIĘCEJ).
– O ile nie podzielam zdania, że wykręty Sikorskiego osłabiają nasz wizerunek na arenie międzynarodowej, to wypowiedź Schetyny jest zupełnie niewybaczalna – mówił inny publicysta zaproszony do Telewizji Republika, Bartłomiej Radziejewski z "Nowej Konferacji". – A Hofman wpada nie po raz pierwszy. Dla mnie stał się symbolem młodocianego buractwa – powiedział publicysta.
– Te wszystkie sytuacje świadczą o pogorszeniu standardów w polityce. Jeżeli się z tym czegoś nie zrobi, to wciąż będziemy mieli dwa światy, świat roboli – czyli zwyczajnych obywateli i polityków, którzy mogą robić, co im się żywnie podoba – skomentował sprawę Król.