„Prowokacja albo kompletny brak wyobraźni”, „wygląda, jakby spodziewał się tego, co go spotka” i „niezbyt to było mądre” – w Internecie nie cichną komentarze po oblaniu ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa czerwoną farbą.
Minister Spraw Zagranicznych Zbigniew Rau wydał oświadczenie, w którym potępia to zdarzenia. „Wydarzenie, które miało miejsce dzisiaj podczas składania wieńców przez Ambasadora Federacji Rosyjskiej na Cmentarzu Poległych Żołnierzy Sowieckich było godnym ubolewania incydentem, który nie powinien mieć miejsca. Dyplomaci cieszą się szczególną ochroną, bez względu na politykę, którą prowadzą ich rządy” – czytamy w oficjalnym dokumencie MSZ.
Oświadczenie Ministra Spraw Zagranicznychhttps://t.co/8o2nk2JbSw
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) May 9, 2022
Z kolei Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński napisał na Twitterze: „Zgromadzenie przeciwników rosyjskiej agresji na Ukrainę, gdzie każdego dnia dochodzi do zbrodni ludobójstwa było legalne. Emocje ukraińskich kobiet, biorących udział w manifestacji, których mężowie dzielnie walczą w obronie ojczyzny są zrozumiałe. Polskie władze nie rekomendowały ambasadorowi Rosji składania kwiatów 9 maja w Warszawie. Policja umożliwiła ambasadorowi bezpieczny odjazd z miejsca zdarzenia”.
Zgromadzenie przeciwników rosyjskiej agresji na Ukrainę, gdzie każdego dnia dochodzi do zbrodni ludobójstwa było legalne. Emocje ukraińskich kobiet, biorących udział w manifestacji, których mężowie dzielnie walczą w obronie ojczyzny są zrozumiałe. 1/2
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) May 9, 2022
Polskie władze nie rekomendowały ambasadorowi Rosji składania kwiatów 9 maja w Warszawie. Policja umożliwiła ambasadorowi bezpieczny odjazd z miejsca zdarzenia. 2/2
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) May 9, 2022
Zdania na temat zdarzenia podzielone są również wśród innych polityków. „Niezbyt to było mądre... Ambasadora się nie atakuje” – napisał poseł Paweł Lisiecki.
Niezbyt to było mądre... Ambasadora się nie atakuje. https://t.co/r1LkUjy2ns
— Paweł Lisiecki 🇵🇱👨👩👦👦 (@lisieckipawel) May 9, 2022
Poseł Tomasz Trela podkreślił, że „mimo negatywnego stanowiska MSZ, ambasador Rosji świadomie zdecydował się na prowokację. Nie ma w Polsce miejsca na gloryfikację zbrodniarza Putina, który morduje i gwałci niewinnych. Farba jest tylko symboliczna, za to krew, którą Rosja zalewa Ukrainę jest prawdziwa”.
Mimo negatywnego stanowiska MSZ, ambasador Rosji świadomie zdecydował się na prowokację. Nie ma w Polsce miejsca na gloryfikację zbrodniarza Putina, który morduje i gwałci niewinnych. Farba jest tylko symboliczna, za to krew, którą Rosja zalewa Ukrainę jest prawdziwa. #StopWar
— Tomasz Trela (@poselTTrela) May 9, 2022
Były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal zauważył, że ambasador Rosji powinien dawno wyjechać do swojego kraju. „Jego obecność w Warszawie to tylko źródło kłopotów. Nie ma co utrzymywać fikcji” – dodał.
Ambasador Rosji powinien dawno wyjechać do Rosji. Jego obecność w Warszawie to tylko źródło kłopotów. Nie ma co utrzymywać fikcji
— Kowal (@pawelkowalpl) May 9, 2022
Sytuację szeroko komentowali także obecni na Twitterze dziennikarze. „Ambasadora się wzywa, wyprasza, ale choćby był i od Hitlera to jest nietykalny i ten atak nic dobrego nie przyniesie. To pretekst dla służb rosyjskich do atakowania naszych dyplomatów” – zauważył Wiktor Świetlik.
Poziom naszej polityki. Po pierwsze, być może się Pan cieszy z rosyjskiej prowokacji. Po drugie, ambasadora się wzywa, wyprasza, ale choćby był i od Hitlera to jest nietykalny i ten atak nic dobrego nie przyniesie. To pretekst dla służb rosyjskich do atakowania naszych dyplomatów https://t.co/xeem6OQpkC
— Wiktor Świetlik (@WiktorSwietlik) May 9, 2022
„Bardzo źle że doszło do oblania Andriejewa czerwona farba. To albo prowokacja albo kompletny brak wyobraźni. Rosją to wykorzysta a życie i zdrowie naszych dyplomatów w Rosji jest teraz zagrożone” – wtórował mu Witold Repetowicz z portalu Defence24.
Bardzo źle że doszło do oblania Andriejewa czerwona farba. To albo prowokacja albo kompletny brak wyobraźni. Rosją to wykorzysta a życie i zdrowie naszych dyplomatów w Rosji jest teraz zagrożone.
— Witold Repetowicz (@WitoldRPL) May 9, 2022
Tomasz Terlikowski podkreślił, że „oblanie Siergieja Andriejewa czerwoną farbą w niczym nie przysłuży się Ukrainie, ani Polsce. Kto odniesie z niej korzyści? Wyłącznie Rosja. W czasie wojny trzeba się kierować rozumem, a nie emocjami. I już choćby dlatego do tego wydarzenia nie należało dopuścić. Jest jednak także drugi powód. Andriejew jest paskudnym propagandzistą i reprezentuje państwo zbrodnicze. Jest jednak ambasadorem, a to oznacza, że Polska gwarantuje mu nietykalność osobistą. Z szacunku dla prawa międzynarodowego, ale też z troski o własnych dyplomatów”.
Oblanie Siergieja Andriejewa czerwoną farbą w niczym nie przysłuży się Ukrainie, ani Polsce. Kto odniesie z niej korzyści? Wyłącznie Rosja. W czasie wojny trzeba się kierować rozumem, a nie emocjami. I już choćby dlatego do tego wydarzenia nie należało dopuścić. 1/2
— Tomasz Terlikowski (@tterlikowski) May 9, 2022
Jest jednak także drugi powód. Andriejew jest paskudnym propagandzistą i reprezentuje państwo zbrodnicze. Jest jednak ambasadorem, a to oznacza, że Polska gwarantuje mu nietykalność osobistą. Z szacunku dla prawa międzynarodowego, ale też z troski o własnych dyplomatów. 2/2
— Tomasz Terlikowski (@tterlikowski) May 9, 2022
Komentarze pojawiły się także w zagranicznych mediach. „Rosja zamierza wycofać swojego ambasadora z Polski i wydalić ambasadora Polski z kraju. Niech ambasador się najpierw umyje” – skomentował niezależny białoruski portal Nexta.
⚡️#Russia is going to withdraw its ambassador from #Poland and expel the #Polish ambassador from the country.
— NEXTA (@nexta_tv) May 9, 2022
Let the ambassador wash himself first, otherwise he has something with his face.
Z kolei New York Times zauważa, że rosyjskie działania „były w tym roku powszechnie postrzegane w Polsce jako święto rosyjskiego ataku wojskowego na Ukrainę”.
Na temat incydentu wypowiedziała się też rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa „Rozbiórka pomników bohaterów II wojny światowej, profanacja grobów, a teraz przerwanie ceremonii składania kwiatów w dzień świąteczny dla każdego przyzwoitego człowieka udowadnia to, co już oczywiste: Zachód obrał kurs na reinkarnację faszyzmu" – napisała w mediach społecznościowych.