„Kresy wewnętrzne". Suwalszczyzna doczepiona do Podlasia
Dawne województwa, których w czasach gierkowskich powołano aż 49 były często wyśmiewane. Śmiano się między innymi z Województwa Suwalskiego, gdzie ponoć przed Urzędem Wojewódzkim stała tablica z napisem "zakaz przepędzania bydła w godzinach pracy urzędu".
Po ostatniej reformie administracyjnej często słychać opinie, że bezsensowne było włączenie Suwalszczyzny do województwa podlaskiego. Tylko w jakim województwie powinna się ona znaleźć? Myślę, że do mazowieckiego czy warmińsko-mazurskiego nie pasowałaby jeszcze bardziej. Suwalszczyzna to po prostu odrębny region, którego część znajduje się także w Republice Litewskiej i na Białorusi. Z punktu widzenia Suwalszczyzny poprzedni podział administracyjny był jednak dużo lepszy.
Skoro zdecydowano się na wprowadzenie dużych "europejskich" województw, to faktycznie do podlaskiego Suwalszczyźnie było najbliżej. Podobnie jak Podlasie ma ona kresowy charakter i ukształtowała się na pograniczu Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Podlasie to nasze sąsiedztwo z "Litwinami" ale tymi prawosławnymi, którzy z czasem stali się Białorusinami, Ukraińcami i Rusinami, choć sporo z nich nadal określa się po prostu jako "tutejsi". Niektórzy nadal określają się jako "Litwini" ale są raczej w zaniku. Natomiast Suwalszczyzna to region, na który duży wpływ mieli etniczni Litwini, choć dzisiaj to raczej nieliczna mniejszość. Tak więc, dzięki przyłączeniu Suwalszczyzny, Województwo Podlaskie stało się jakby namiastką dawnej Rzeczypospolitej.
Portal TV Republika
Komentarze