Krajowa konsultant ds. neonatologii: Ratowanie tego dziecka byłoby uporczywą terapią. Terlikowski: Ta opowieść jest żenująca
Ratowanie takiego dziecka, byłoby zastosowaniem uporczywej terapii, a nasz ukochany papież Jan Paweł II mówił, że lekarz nie ma prawa jej stosować – uznała konsultant ds. neonatologii dr. hab. Ewa Helwich, która bada dokumentację ze szpitala Świętej Rodziny. – Opowieść o tym, że oni dobili to dziecko z powodu zaprzestania uporczywej terapii jest po prostu żenująca, a wpisanie w to Jana Pawła II jest po prostu haniebne – ocenił Tomasz Terlikowski.
Krajowa konsultant ds. neonatologii dr. hab. Ewa Helwich stwierdziła, że w Szpitalu Świętej Rodziny nie doszło do zabójstwa, a do zgodnego z prawem przerwania ciąży, a wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi przepisami.
– Strona lekarska odpowiada za to, żeby stwierdzić, czy choroba płodu, w sensie jej nieodwracalności i ciężkości, odpowiada zapisowi w ustawie. (...) Na pytanie czy to było zgodne z zapisem ustawy, odpowiadam: tak – mówiła w rozmowie z Telewizją Republika. – Zawód lekarza polega między innymi na tym, żeby nie prowadzić terapii uporczywej, czyli takiej, która nie przynosi żadnych korzyści dla pacjenta. W sytuacji, kiedy dziecko rodzi się na tyle za wcześnie, że nie może przeżyć, bo biologicznie jest niedojrzałe do tego przeżycia, nawet przy pełnej pomocy lekarskiej, to tego nie robimy, bo to byłaby uporczywa terapia – uznała.
– O uporczywej terapii pisał nasz ukochany papież Jan Paweł II i mówił, że lekarz nie ma prawa stosować uporczywej terapii – dodawała.
Sprawę na antenie Telewizji Republika skomentował jej redaktor naczelny Tomasz Terlikowski.
– Pani profesor zapomniała dodać, że to dziecko urodziło się za wcześnie nie dlatego, że chciało, tylko dlatego, że lekarze podali matce środki poronne. Do tego porodu doszło dlatego, że wywołali go lekarze i wywołali go dlatego, że chcieli żeby nie żyło. Niestety albo ktoś niedopatrzył terminów albo spartolił robotę albo po prostu tak bardzo chciało to dziecko żyć, że urodziło się żywe – mówił. – Opowieść o tym, że oni dobili to dziecko z powodu zaprzestania uporczywej terapii jest po prostu żenująca. A wpisanie w to Jana Pawła II jest po prostu haniebne – dodawał.
Kontrola Ministerstwa Zdrowia
W sprawie aborcji przeprowadzonej w Szpitalu Specjalistycznym im. Św. Rodziny w Warszawie prokuratura rozpoczęła już postępowanie sprawdzające. Jak potwierdziła rzecznik resortu Milena Kruszewska kontrola w warszawskim szpitalu, jest przeprowadzona na wniosek ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła. Rzecznik podkreśliła też, że chociaż wyniki kontroli zostaną podane do wiadomości publicznej, to na razie nie wiadomo kiedy działania zostaną zakończone. Z sytuacją w szpitalu oraz dokumentacją medyczną zapoznaje się prof. Ewa Helwich, krajowy konsultant ds. neonatologii, oraz prof. Stanisław Radowicki konsultant krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Terlikowski: Małe i kwilące dzieci można zabijać! Aborcyjnej ściemy ciąg dalszy