– Sugestie o naciskach wywieranych na sędziów przez Prezesów najwyższych instancji sądowych stanowią podważenie fundamentów demokracji – brzmi fragment stanowiska Krajowej Rady Sądownictwa z 29 grudnia 2014 r. w sprawie niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
W związku z wypowiedziami, zarzucającymi Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego, Prezesowi Trybunału Konstytucyjnego i Prezesowi Naczelnego Sądu Administracyjnego wpływanie na sądy rozpatrujące protesty wyborcze i „terroryzowanie sędziów”, Krajowa Rada Sądownictwa w poczuciu odpowiedzialności za dobro Państwa oraz sędziowską godność i niezawisłość jest zmuszona do ponownego zajęcia stanowiska – czytamy w komunikacie KRS.
Stanowisko KRS odnosi się do dyskusji, jaka rozgorzała po opublikowaniu przez I prezesa SN prof. Małgorzatę Gersdorf, prezesa Trybunały Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego i prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego prof. Romana Hausera oświadczenia, w którym skrytykowali słowa Jarosława Kaczyńskiego wypowiedziane na marszu 13 grudnia.
– Fałszerstwem jest sytuacja, w której władza, gdy okazuje się, że wybory kończą się katastrofą, że ich wynik jest w gruncie rzeczy nieznany, natychmiast rozpoczyna kampanię ukrywania tego faktu, wpływa na sądy, można powiedzieć, wręcz terroryzuje sądy i to z udziałem prezydenta RP i z udziałem prezesów sądów, tych najważniejszych w Polsce, i wreszcie rozpoczyna kampanię medialną przeciwko tym wszystkim, którzy mówią, że doszło do fałszerstwa mówił wówczas prezes Prawa i Sprawiedliwości. Jest to bezprzykładny w Europie atak polityka pretendującego do sprawowania władzy wykonawczej w Polsce, na władzę sądowniczą. Jest to pełen pogardy atak wymierzony w każdego z tysięcy sędziów wszystkich sądów w Polsce – odpowiadali w piśmie sędziowie.
Właśnie to oświadczenie prezesów polskich sądów wzbudziło dyskusję o niezależności sędziów. Część komentatorów zauważała, że stanowisko zajęte przez prezesów polskich sądów można postrzegać jako naciski wobec sędziów.
Krajowa Rada Sądownictwa znowu zabrała głos w sprawie, twierdząc, że „nie może być obojętna wobec tak niepokojących wydarzeń i w tej sprawie popiera oświadczenie Prezesów najwyższych sądów, którzy bronili niezawisłości sędziów jako gwarancji ochrony praw obywateli”.
Sprzeciw budzą wypowiedzi podważające zaufanie do sędziów, którzy w orzekaniu są i muszą być niezawiśli, bezstronni i apolityczni. W demokratycznym państwie prawnym wszystkie sprawy są rozstrzygane przez sądy na podstawie prawa i niezależnie od presji opinii publicznej, sugestii środowisk politycznych czy organów sądowych. Protesty wyborcze rozpatrywane są na podstawie konkretnego materiału dowodowego i, w przypadkach uzasadnionych, sądy uwzględniają złożone protesty. Zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej są podstawą ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, a zatem sugestie o naciskach wywieranych na sędziów przez Prezesów najwyższych instancji sądowych stanowią podważenie fundamentów demokracji. Sądy nie mogą być elementem gry politycznej – brzmi stanowisko KRS.