Gościem red. Marcina Bąka w programie Wolne Głosy był Jarosław Krajewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
NIK zabrał głos ws. swojego szefa i jego potencjalnej dymisji. "W związku z pojawiającymi się informacjami, jakoby prezes NIK złożył dymisję z zajmowanego stanowiska informujemy, że decyzja taka nie zapadła" - czytamy w oświadczeniu Najwyższej Izby Kontroli.
Sam prezes NIK Marian Banaś wydał oświadczenie odnosząc się do informacji CBA o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa. "To dobrze, że prokuratura i ewentualnie niezawisły sąd zajmą się sprawą i skrupulatnie wyjaśnią wszystkie wątpliwości"- poinformował Marian Banaś.
– Mam nadzieję, że to wszystko skończy się pozytywnie, bo pamiętajmy o tym, że NIK to jest naczelny organ kontroli, który sprawuje bardzo ważną funkcję i jest organem konstytucyjnym. Wykonuje bardzo pozytywną role jako instytucja, zwracając uwagę na rzetelność wydatkowania środków publicznych i zdaję sobie sprawę z tego, że mieliśmy już poprzednią kadencję prezesa Najwyżeszj Izby Kontroli , gdzie przez kilka lat osoba, która pełniła ta funkcję miała zarzuty prokuratorskie i wiemy o tym, że ta sprawa jest w toku, mam tu na myśli Pana Krzysztofa Kwiatkowskiego, który został wybrany przez ówczesną większość PO i PSL. Teraz sytuacja wygląda tak, że przede wszystkim powinnismy zwrócić uwagę na zupełnie różne standardy między Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską. Wtedy, kiedy doszło do postawienia zarzutów ze strony prokuratury ówczesnemu prezesowi NIK, Platforma tak naprawdę przeszła do porządku dziennego i uznała, że nic sie nie wydarzyło, dlatego że broniła swpjego kolegi. Jeśli chodzi o PiS, mamy tutaj jednoznaczne stanowisko wyrażone w dniu wczorajszym przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który jednoznacznie przedstawił Panu Banasiowi informację, że Prawo i Sprawiedliwość oczekuje dymisji i że byłoby to najbardziej honorowe rozwiązanie i wyjście z tej sytuacji. Wiemy dzisiaj, że CBA, które jest i warto to podkreślić, jedyna instytucja państwa, które ma przypisany ustawowy obowiązek kontrolowania oświadczeń majątkowych, wiemy że CBA przekazało po zakończeniu kontroli oświadczenia majątkowego zawiadomienie do prokuratury. Rozumiem, że tu juz ta piłka jest po stronie prokuratury. Z pewnością dla wysokich standardów życia publicznego ta dymisja byłaby rozwiązaniem najbardziej oczekiwanym- powiedział poseł PiS na antenie Telewizji Republika.
"Marian Banaś pogrąża siebie i przy okazji nas"- napisała na Twitterze Beata Mazurek.
– Oczywiście to jest kwestia twitterowej wymiany zdań i opinii, pamiętajmy, że tam ta liczba słów jest ograniczona. Przede wszystkim zwracam uwagę na to i myślę, że dzisiaj Marian Banaś chyba sam powinien mocno przemyśleć te argumenty, które przedstawiło Prawo i Sprawiedliwość i powienien wziąć pod uwagę jednoznaczne stanowisko, że z naszej strony nie ma politycznego wsparcia i z naszej strony jest wyraźne oczekiwanie odwołania. Mamy kilka przesłanek, które jednoznacznie wskazują kiedy możemy mówić o pozbawieniu urzędu prezesa NIK i oczywiście znajdują się tam takie przesłanki jak kwestia skazania prawomocnym wyrokiem czy kwestia wyroku Trybunału Stanu. To są oczywiście teoretycznie możliwe scenariusze, ale z drugiej strony pamiętajmy o tym, że to jest kwestia braku sprawnego wymiaru sprawiedliwośći. Zdaję sobie sprawę z tego, że gdybyśmy dzisiaj mieli sprawne sądy, to moglibyśmy powiedzieć, że ta sprawa w ciągu roku miałaby zakończenie. Jeżeli spojrzymy na sprawę Pana Krzysztofa Kwiatkowsiego, to nadal nie ma wyroku sądu w tej sprawie, a jak pamiętam , dziennikarze ujawnili te nieprawidłowości w 2015 roku. Dlatego z niepokojem patrzę na to, że te sprawy trwają tak długo- ocenil Jarosław Krajewski.