– PiS bardzo szybko naprawiło działania PO – stwierdził w programie „Wolne głosy” poseł PiS Jarosław Krajewski, mówiąc o zamieszaniu wokół powoływani sędziów Trybunału Konstytucyjnego. – Lekarstwo, które zastosowało PiS na tę chorobę jest równie niedoskonałe – ocenił z kolei poseł .Nowoczesnej Zbigniew Gryglas.
Naprawianie Trybunału
– Z jednej strony jest sprawa TK – mówił poseł .Nowczesnej, pytany o to, czy rzeczywiście demokracja w Polsce jest zagrożona. Zdaniem Zbigniewa Gryglasa po bardzo niekorzystnej ustawie przeforsowanej przez PO, mamy do czynienia z działaniami PiS.
– Druga sprawa to spektakl we wrocławskim Teatrze. Jest tutaj dużo niepotrzebnej agresji. Doszły mnie nawet słuchy, że dom rodziców dyrektora teatru został napadnięty – choć może to zbyt przesadne słowo – uzupełniał polityk partii Ryszarda Petru.
Z kolei Jarosław Krajewski na pytanie o to, czy mamy do czynienia z zagrożeniem demokracji, stwierdził, że „zdecydowanie nie”. – PiS bardzo szybko naprawiło działania PO. Możemy się oburzać, że Platforma próbowała tuż przed końcem kadencji zmienić ustawę o TK. Każdy wyborca oczekiwał tej dobrej zmiany. A dobra zmiana to przywrócenie wiary w państwo – mówił poseł PiS.
– Nie może być takiej sytuacji, że łamanie prawa i złe zachowania będą tolerowane. A takim złym zachowaniem była nominacja sędziów TK tuż przed końcem kadencji – ocenił polityk.
Krajewski podkreślał, że jego partia szanuje niezależność Trybunału Konstytucyjnego i jego umocowanie w Konstytucji. – Dlatego też proponujemy i będziemy proponować ustawy zgodne z Konstytucją – podkreślał.
– Lekarstwo, które zastosowało PiS na tę chorobę jest równie niedoskonałe – odpowiadał poseł Gryglas. Jego zdaniem to, co robi PiS nie jest lepsze od działań PO. – Będziemy oczekiwali na diagnozę. Choć sytuacja jest kuriozalna, bo TK będzie się wypowiadał we własnej sprawie – stwierdził.
Polityk .Nowoczesnej wyraził też obawę, że negatywnym skutkiem całej sprawy będzie to, że może spać zaufanie do „tej bardzo ważnej instytucji”, jaką jest Trybunał Konstytucyjny.
Prowokacja i sztuka
– Chodziło tu tylko o to, żeby zaznaczyć, iż z pieniędzy publicznych nie powinno się finansować dzieł o treści pornograficznej, chyba każdy się z tym zgodzi – stwierdził Jarosław Krajewski. Poseł PiS odnosił się do skandalu, jaki wybuchł wokół spektaklu wystawianego we wrocławskim Teatrze Polskim.
– Nie sądzę, by była to jakakolwiek prowokacja. Artyści mają prawo do pewnej sfery prezentacji swojej twórczości. Pamiętajmy, że autorka tego spektaklu to noblistka – odpowiadał z kolei Zbigniew Gryglas. Polityk jego partii jest dyrektorem spektaklu, w którym – zgodnie z zapowiedziami – miało dojść do aktu pornograficznego.
– Unikajmy wszelkich aktów agresji, które byłyby związane z tym spektaklem. Potrzebny jest tutaj spokój i pewna rozwaga – mówił poseł .Nowoczesnej.