"To sprawa oczywista, że Paweł Adamowicz stanie przed komisją. Trzeba tylko zaczekać na informację dotyczącą terminu" – mówi w rozmowie z Lidią Lemaniak dla "Gazety Polskiej Codziennie", poseł Jarosław Krajewski.
Czy Pana zdaniem Marcin P. to wiarygodny świadek?
Marcin P. jest jedną z dwóch osób oskarżonych przez prokuraturę ws. działań Amber Gold, jednak jest też osobą, która ma dużą wiedzę na temat transferów z tej spół- ki oraz informacje na temat tego, kto szukał z nim kontaktu oraz na czym polegała współpraca konkretnych osób z Amber Gold.
Marcin P. zeznał, że kontaktu z nim szukał prezydent Gdańska. Czy Paweł Adamowicz zostanie wezwany na przesłuchanie?
Tak. Myślę, że jest to sprawa oczywista, że prezydent Gdańska stanie przed komisją. Trzeba tylko zaczekać na informację dotyczącą terminu.
Marcin P. zareagował milczeniem napytanie o swoje bezpieczeństwo. Czy w Pana ocenie on może się kogoś bać?
Na to pytanie może odpowiedzieć tylko Marcin P. Uważam, że to kwestia zabezpieczenia świadka. Nie mam sygnałów, żeby istniało takie zagrożenie.
Jaki obraz Marcina P. wyłania się po tym przesłuchaniu? Powiedział m.in., że„nie ma nic do zwrócenia Polakom”.
Mam zdanie nt. Marcina P., które wynika zarówno z materiałów dowodowych, które czytałem, jak i zeznań świadków przed komisją. Jestem w stanie oddzielić linię obrony pana Marcina P. od faktów.
Cały wywiad z Jarosławem Krajewskim znajdą Państwo w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"