– Problem Sławomira Nowaka polega na tym, że dał słowo, iż złoży mandat, a tego nie zrobił. A w takiej sytuacji powinien odejść z Sejmu – mówiła w Telewizji Republika Ligia Krajewska, posłanka Platformy Obywatelskiej.
Skompromitowany w aferze taśmowej i zegarkowej minister rządu Donalda Tuska, który przed trzema miesiącami składał deklarację złożenia mandatu poselskiego, już jakiś czas temu poinformował klub PO, że wraca do normalnej pracy w Sejmie.
Na zadane przez dziennikarza "Polityki" na Twitterze pytanie "jak to się stało, że Pan – który mówił, że Pana zbroją jest prawda – wciąż nie złożył mandatu?", Nowak odpowiedział: "prawda jest obiektywna – tu się nic nie zmienia, a decyzja o mandacie subiektywna – moja i tylko moja – jako taka może się zmieniać".
– Nowaka ocenią wyborcy. Złożył już rezygnację ze stanowiska szefa regionu. Reszta jest już tylko w jego mocy. My nie możemy zmusić żadnego z parlamentarzystów do tego, żeby zrzekł się mandatu. Ale moim zdaniem, skoro zapowiadał jego złożenie, powinien to zrobić – powiedziała partyjna koleżanka Nowaka.