– To pokazuje, że każdy może być premierem, nawet ktoś, kto nie zna konstytucji – mówił w programie „Prosto w oczy” Maks Kraczkowski. W ten sposób poseł Prawa i Sprawiedliwości skomentował ostatnie reprymendy premier Kopacz pod adresem Radosława Sikorskiego.
– Dobrze, że ta koalicja jest, bo pod wodzą prezesa jest ona silna – mówił Kraczkowski, komentując sondaże, wedle których PiS i PO idą łeb w łeb.
Oceniając pracę Ewy Kopacz, przypomniał, że „pani premier niedawno złamała konstytucję, przywołując do porządku marszałka Sejmu”. – To pokazuje, że każdy może być premierem, nawet ktoś, kto nie zna konstytucji – zaznaczył poseł PiS.
Komentując sprawę ewentualnej debaty na linii Kaczyński-Kopacz, stwierdził, że premier zaproponowała nieadekwatne tematy. – Mamy wiele niedokończony spraw, emerytury, kwestie gazoportu w Świnoujściu, rosyjskiego węgla. O tym chcemy rozmawiać z Ewa Kopacz – mówił Kraczkowski.
– Obserwując zachowanie pani premier jeszcze w parlamencie, mogę stwierdzić, że jest to osoba dość mocno przestrzegająca linii partyjnej – stwierdził poseł PiS w odniesieniu do kreowanej w mediach niezależności premier Kopacz.
Pytany o ewentualne koalicje PiS z SLD na szczeblu lokalnym, Kraczkowski przyznał, że sprawy gospodarcze często są wspólne. – Jednak antyklerykalizm i akcje popierające niemoralne inicjatywy budzą nasz sprzeciw – stwierdził Kraczkowski.
– Polityka wiecznego koalicjanta różnych szczebli władzy już się nie sprawdza. PSL jako taka partia traci zwolenników – uzupełniał, pytany o walkę pomiędzy PiS a PSL o elektorat wiejski.