2030 rok to ostateczny termin do oddania Pałacu Saskiego, pałacu Bruhla i kamienic przy ul. Królewskiej. Proces inwestycyjny jest skomplikowany chociażby przez to, że trzeba przeprowadzić prace architektoniczne – mówi na antenie Telewizji Republika Jan Edmund Kowalski, prezes spółki Pałac Saski Sp. z o.o.
Jak tłumaczył, zgodnie z ustawą Pałac Saski to cała zachodnia pierzeja pl. Piłsudskiego. Odbudowywane są zgodnie ze stanem z sierpnia 1939 r. – Nie cofamy się do wcześniejszych czasów tylko do tego, co zostało wyburzone przez Niemców podczas wojny – tłumaczył. – Realizujemy kwerendy historyczne, szukamy zdjęć, szukamy projektów. Wiele z nich jest w polskich archiwach. Są też zdjęcia lotnicze pokazujące skalę.
Dodał, że w sierpniu rozpoczną się prace archeologiczne. – Dostęp do Grobu Nieznanego Żołnierza będzie cały czas zachowany – podkreślił. – Cały czas będzie odbywała się tam uroczysta zmiana warty, będzie można organizować tam uroczystości. Prace archeologiczne potrwają około roku.
Przypomniał też, że Pałac Saski będzie otwarty dla wszystkich. – Przewidywany koszt odbudowy to 2,5 miliarda złotych, czyli 250 milionów rocznie – powiedział. – To koszty normalne przy tego typu procesach budowlanych.
#PolskaNaDzieńDobry | @janekowalski:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 13, 2022
Mamy ciekawsze elementy historii niż PKiN. Pałac Saski będzie otwarty dla wszystkich. Przewidywany koszt odbudowy to koszt 2,5 miliarda złotych, 250 milionów rocznie. To środki normalne przy procesach budowlanych. #włączprawdę #TVRepublika
Zachęcamy do obejrzenia całej rozmowy w oknie poniżej.