Jak mówił w wystąpieniu po posiedzeniu Rady Naczelnej PSL to młode pokolenie zadecydowało o przeszeregowaniu w strukturach Ludowców, minister zapowiedział jednak, że będzie współpracował ze wszystkimi niezależnie od wieku. – Będę w solidarności międzypokoleniowej budował ruch ludowy w Polsce. Będę chciał zgromadzić wokół PSL ruchy społeczne, organizacje pozarządowe. „Ludowy” nie znaczy „wiejski”, „ludowy” znaczy „powszechny”. I takie będzie PSL – zapowiadał.
– Jest wielka otwartość na to, co nowe, na zmianę. Polacy zdecydowali. Dziś Rada Naczelna wsłuchała się w głos Polaków i zdecydowała o nowym liderze – mówił do dziennikarzy.
Zapowiedział nową odsłonę Polskiego Stronnictwa Ludowego, podkreślał, że to młode pokolenie zdecydowało o tym, że nadszedł czas na "dobrą zmianę".
– Stoi za mną młoda drużyna, młodzi liderzy PSL. Bo jeden człowiek nie odbuduje notowań ani pozycji PSL. To są młodzi ludzie w samorządzie, w europarlamencie. Nie ograniczę się jednak tylko i wyłącznie do młodego pokolenia, choć to ono zburzyło sufit. Ono wypełniło wolę wyborców – podkreślał.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że w PSL-u pod jego rządami nastąpią pewne zmiany, a głównym celem będzie dążenie do zjednoczenie w szeregach partii.
– Czas w opozycji to czas budowania – programu, struktury, odnawiania więzów, które zostały być może gdzieś nadszarpnięte. To jest czas jednoczenia. I o takie mocno zwarte, skupione w swych szeregach, PSL, będę zabiegał. To jest ogromna odpowiedzialność i będę podchodził do niej z pokorą – zapowiadał nowy szef PSL.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Piechociński zrzekł się szefostwa w PSL. Kosiniak-Kamysz nowym prezesem