Od jakiegoś czasu sieć podbija akcja Hot16Challenge2. Jest to powtórka akcji z 2014 r., kiedy raperzy nominowali się wzajemnie do twórczego wyzwania- nagrania 16-wersowej zwrotki.
Tym razem celem jest zbiórka pieniędzy na walkę z koronawirusem. Do akcji włączają się nie tylko raperzy, ale i inni muzycy, artyści, sławne osoby, prawnicy i... politycy.
W akcji wziął udział również jeden z liderów Konfederacji, Janusz Korwin-Mikke. W przeciwieństwie do innych "hot16", jego nagranie wzbudziło spore kontrowersje.
– Po wsadzeniu już za kraty. Ostatniego demokraty. Socjalistów poszatkuję. Bo to są zwyczajne szmaty- możemy usłyszeć w zwrotce zaprezentowanej przez posła Konfederacji.
Janusz Korwin-Mikke rapuje również o tym, że nie jest już „Krulem” (pisownia celowa), bo teraz stał się „rapu bogiem”. Występuje z bronią, z której oddaje strzały, a także wymachuje mieczem.
Nagranie polityka oburzyło jednego z posłów Lewicy, Macieja Kopca, który złożył wniosek do Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie kontrowersyjnego parlamentarzysty. Kopiec apeluje w swoim wniosku o „stanowcze działanie związane z karygodnym zachowaniem posła na Sejm RP, urągającym godności mandatu parlamentarnego".
Do opublikowania swoich Hot16 Korwin-Mikke nominował klubowych kolegów: Konrada Berkowicza, Artura Dziambora oraz Grzegorza Brauna.