Korwin-Mikke: Wybór Clinton oznacza III wojnę światową
Gościem Ryszarda Gromadzkiego w programie "Republika Na Żywo" był Janusz Korwin-Mikke. Rozmowa dotyczyła m.in Unii Europejskiej, a także wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.
– Partia Razem i Nowoczesna zrobiły zawieruchę, a PiS wyraźnie się przestraszył. - mówił na antenie Telewizji Republika Janusz Korwin-Mikke. Ich celem było obalenie PiS-u - dodał.
"Jestem za natychmiastowym rozwiązaniem Europarlamentu"
– Mało kto zdaje sobie sprawę, że spora część tych spiskowców, którzy tworzyli Unię Europejską była za Brexitem - mówił Korwin. - Ci ludzie chcą utworzyć silną armię europejską. Gdyby ona istniała, już niosłaby pomoc Węgrom rządzonym przez "faszystę" Orbana - dodał prezes partii Korwin.
– My chcemy przekształcić Unię, czyli zostawić wolny rynek, a ci którzy ją tworzą chcą robić odwrotnie - powiedział europoseł. - Ja jestem za rozwiązaniem Europarlamentu natychmiast. Jest to zupełnie niepotrzebna instytucja. Trzeba zostawić Schengen, a wywalić ten niepotrzebny Parlament - stwierdził Korwin-Mikke.
– Unia, która powstawała była wolnorynkowa, ale opanowali ją od środka spiskowcy - stwierdził Korwin. - Socjalizm w Unii posunięty jest o wiele dalej niż w Związku Sowieckim - dodał europoseł.
"Kanada nie ma szczególnego znaczenia w polityce europejskiej"
– Kanada nie ma szczególnego znaczenia w polityce europejskiej - stwierdził Korwin. - Jeśli chodzi o CETA, ja chce mieć tanią żywność. Amerykanie wygrali olimpiadę, jedzą to jedzenie i jakoś żyją! - mówił Korwin.
"Trump i Hilary to są bardzo źli kandydaci"
– Trump i Hilary to są bardzo źli kandydaci - powiedział Janusz Korwin - Mikke. - Trump jest mało przewidywalny, a Clinton jest przewidywalna i ona oznacza III wojna światową. Trump jest zdecydowanie lepszy, mimo że wygaduje głupoty. Ja osobiście wolałem jednak Cruza - zaznaczył gość programu.
"Łukaszenko broni nie tyle swojego państwa, co własnego stołka"
– Łukaszenko broni nie tyle swojego państwa, co własnego stołka - stwierdził Korwin. - 20 lat temu ponad 60 proc. Białorusinów było za połączeniem się z Rosją, teraz już nie - dodał.