Kopcińska: nie ma przyzwolenia na krzywdzenie dziecka bez względu na profesję sprawcy
Gościem programu „Prosto w oczy” w Telewizji Republika była rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska (PiS), która mówiła o nowelizacji Kodeksu karnego. - Żeby przeprowadzić głęboką reformę, potrzebne były kilkunastomiesięczne prace – mówiła Kopcińska.
Rzeczniczka rządu, mówiła w Telewizji Republika o zmianach jakie wprowadza nowelizacja Kodeksu karnego.
- To szeroka nowelizacja. Zmiany dotyczą w dużej mierze sprawców gwałtów, pedofilii. Zwracam uwagę na to, że to nowelizacja całego Kodeksu nad którą resort pracował kilka miesięcy. W Kodeksie również znowelizowano kary za poważne przestępstwa gospodarcze, przestępstwa na mieniu. Uczciwi obywatele nie mają się czego bać tych zaostrzeń. To kary za gwałty, brutalne czyny. Kara za gwałt na małoletnim zwiększa się do 30 lat więzienia. Jeśli jest pod opieką dorosłych, dolna granica jest podniesiona z 5 do 8 lat – mówiła Kopcińska.
- Potrzebna jest nieuchronność kary, by sprawca wiedział, że jeśli skrzywdzi dziecko to będzie kara. Znosimy kary w zawieszeniu, nie będzie przedterminowego wyjścia z więzienia oraz propozycja bezwzględnego dożywocia. Nie można krzywdzić dzieci, dziecko ma być szczęśliwe i bezpieczne. Każdy ko będzie chciał skrzywdzić dziecko poniesie surową karę – kontynuowała.
Rzeczniczka PiS przypomniała, ze gdy PiS wprowadzał rejestr pedofilów, nie wszyscy w PO popierali go. Odniosła się także do zarzutów opozycji odnośnie tego, że wprowadzanie zmian w Kodeksie miałyby być wywołane w reakcji na film Sekielskich.
- Bzdura i nieprawda. Żeby przeprowadzić głęboką reformę, potrzebne były kilkunastomiesięczne prace. Prokurator generalny pracował z zespołem kilkanaście miesięcy. Nie ma przyzwolenia na krzywdzenie dziecka bez względu na profesję sprawcy. Bzdura, że to było związanie z jakimś wydarzeniem, to owoc kilkunastu miesięcy pracy. Podniesiono kary za pedofilię ale i kary za przestępstwa gospodarcze, to burzy narrację, że to reakcja na coś, to nie reakcja, to wynik wielomiesięcznej pracy – stwierdziła stanowczo Joanna Kopcińska.
Rzeczniczka rządu stwierdziła, że w kampanii wyborczej, powinna toczyć się walka na programy i argumenty.
- My mamy program, czy wyborcy mają informację o programie opozycji – pytała Kopcińska.
Czytaj także:
Zwyrodnialcy mogą się wreszcie bać.
Kolejne kroki rządu na korzyść rodzin! "Zmiany dla dobra dzieci i rodzin"