– Nie chcę oceniać, jaki to jest człowiek - mówiła o Marcinie P., Joanna Kopcińska. - Wysłuchaliśmy zeznań człowieka, którego wcześniejsi świadkowie chcieli przedstawić jako człowieka autystycznego. Ja tak tego nie odebrałam. Świadek odpowiadał na zadane pytania w sposób wyczerpujący. Czasem odpowiedzi odmawiała, ale tam gdzie pytania padały, część zeznań pokrywa się z materiałami, które my posiadamy. Będziemy to weryfikować. To, co usłyszeliśmy pokazuje, że najprawdopodobniej polskie państwo zawiodło. Wtedy, kiedy miało chronić zwykłego obywatela - stwierdziła Kopcińska.
Gościem programu "Prosto w Oczy" była Joanna Kopcińska, poseł PiS, członek sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold. Rozmowa dotyczyła przesłuchania Marcina P.
"Mamy obraz państwa polskiego za rządów PO i PSL"
– Świadek Marcin P. nie bał się urzędów skarbowych - mówiła poseł PiS. - Porównywał Urząd Lotnictwa Cywilnego z odpowiednim urzędem na terenie Niemiec. Uważał, że pewne rzeczy można załatwić w godzinę. Tak w dużym skrócie można to skomentować - stwierdziła poseł.
– Mamy obraz państwa polskiego za rządów PO i PSL. To, co jest dla mnie porażające - w 2012 r. premier i ministrowie otrzymują informacje ABW z określeniem Amber Gold z podejrzeniem piramidy finansowej, i co się dzieje? Podsłuchy zakładane są dopiero w lipcu. Nie ma zabezpieczonych bilingów. Pojawiają się różne nazwiska, ale my nie mamy bilingów i nie możemy pewnych informacji zweryfikować - mówiła Joanna Kopcińska.
"Nie do uwierzenia jest to, że ta firma miała tak wiele korzystnych dla siebie zbiegów okoliczności"
– Nie do uwierzenia jest to, że ta firma miała tak wiele korzystnych dla siebie zbiegów okoliczności - powiedziała Joanna Kopcińska. - Wczorajszy świadek zeznał w kontekście zatrudnienia Michała Tuska w OLT, że "myśmy go nie chcieli, on został nam włożony. Twierdził, że to politycy sami szukali z nim kontaktu. Należy zadać pytanie, czy faktyczna obecność syna premiera i obecność polityków wokół tej firmy, powodowała, że tyle urzędów zachowało się w sposób opieszały? Nie stawiamy kropki nad i, bo jesteśmy przed wątkiem służb. Wrócimy również do przesłuchania pana Marcina P. Nie ruszyliśmy też wątków urzędów skarbowych - stwierdziła poseł.