Kopacz: Nikt dzisiaj nie pamięta jaką Polskę odbieraliśmy z rąk Prawa i Sprawiedliwości
– Stawka wyborów jest czy zwycięży plan osobistej zemsty Jarosława Kaczyńskiego, czy plan budowy dobrobytu Polski – mówiła Ewa Kopacz podczas Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej. Na dzisiejszym spotkaniu ostatecznie zatwierdzono listy wyborcze partii.
Ewa Kopacz ostro atakowała w swoim przemówieniu zarówno Prawo i Sprawiedliwość jak i prezydenta Dudę, krytykując go za krytyczne słowa pod adresem Polski.
– Nikt dzisiaj nie pamięta jaką Polskę odbieraliśmy z rąk PiS-u – mówiła premier Kopacz podczas spotkania Rady Krajowej PO. Jak podkreślała, Platforma ma plan dalej budować i rozwijać Polskę, a także uchronić ją przed władza jednej partii. – Stawka wyborów jest czy zwycięży plan osobistej zemsty Jarosława Kaczyńskiego, czy plan budowy dobrobytu – podkreśliła Kopacz.
Premier stwierdziła też, że PO nie ma w programie wyborczym budowania pomników, poza "pomnikami nowoczesnej Polski". Premier odniosła się w ten sposób do pomników upamiętniających 96 ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę.
Wybraliście Platformę, bo wiecie, że u nas szanuje się ludzi
Na początku przemówienia, premier Kopacz chwaliła działania polityków Platformy Obywatelskiej oraz ostrzegała ich przed atakami jakie maja ich czekać ze strony opozycji. – Będziecie odsądzani od czci i wiary, będzie wam odbierane prawo do patriotyzmu, będą buczeć, zacznie się szukanie na was haków, prześwietlanie waszych rodzin. Wszystko dlatego, że ośmieliliście się dołączyć do nas, a nie do Jarosława Kaczyńskiego – ostrzegała Ewa Kopacz.
– Wybraliście Platformę, bo wiecie, że u nas szanuje się ludzi. Że jest umiar i rozsądek. Każdy kto jest umiarkowany i rozsądny, znajdzie między nami swoje miejsce – dodała.
Człowiek, który się schował i rządzi z ukrycia
Ewa Kopacz atakując Prawo i Sprawiedliwość krytykowała m.in. Jarosława Kaczyńskiego, zarzucając mu, że "schowany, rządzi z ukrycia". Jak podkreśliła, rozumie tych, którzy chcą zapomnieć o latach rządów PiS ponieważ jest to "zawstydzająca prawda, która boli".
– W PiS o listach decydowała jedna osoba. I nie była to Beata Szydło. Różnica między nami (PO i PiS - red.) jest taka, jak między demokracją a demokracją ludową. I to jest prawdziwa stawka tych wyborów – mówiła premier. – Rodzi się więc pytanie: czy zwycięży żądza władzy jednego człowieka, lalkarza pociągającego za sznurki swoich marionetek, czy Polska będzie normalną demokracją – dodała.
Chcecie zmiany? Zmieńcie się
– PiS mówi nam: Chcemy zmiany. Ja odpowiadam: to się zmieńcie. Panie prezesie Kaczyński, niech pan się zmieni. Niech Pan zacznie uśmiechać się do ludzi, polubi ich wreszcie. Panie pośle Macierewicz, niech się pan zmieni, niech pan się przestanie poruszać w oparach absurdu. Ojcze dyrektorze, niech Pan się zmieni, niech zacznie głosić Ewangelię o miłości bliźniego. Panowie zmieńcie się” – atakowała Ewa Kopacz.
Ewa Kopacz zaprezentowała też "nowych członków drużyny" PO, którzy w najbliższych wyborach będą kandydować z list Platformy – Michała Mazowieckiego, Grzegorza Napieralskiego i Ludwika Dorna. Czytaj więcej
Czytaj więcej:
Dorn: PO jest powiązana z rzeczywistością. PiS buja w stratosferze