"Konieczna repolonizacja mediów!" Kaczyński: Mamy do czynienia z niedopuszczalną sytuacją, musimy chronić swój rynek przed wpływami zagranicznymi | KONIEC SYSTEMU
Ponad 90 proc. gazet regionalnych jest w rękach niemieckiego kapitału, z czego większość polskich czytelników nie zdaje sobie sprawy. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pracuje nad projektem ustawy dekoncentracyjnej w kontekście dominacji niemieckiego kapitału na polskim rynku medialnym. Sprawą repolonizacji zajęli się również parlamentarzyści.
– W sejmie odbędzie się posiedzenie komisji kultury środków przekazu poświęcone sytuacji na rynku medialnym w aspekcie kapitału zagranicznego – mówi Elżbieta Kruk. Mam nadzieję, że dojdziemy do wniosków, które sprawią, że praca nad repolonizacją mediów zostanie przyspieszona.
Proces przejęcia polskich tytułów przez niemieckich wydawców trwał przez ostatnie 26 lat i był efektem zmian zaplanowanych przed upadkiem komunizmu.
– Pierwszym pomysłem komunistów było „przepompowanie” środków finansowych na tamtejszy rynek (RSW „Prasa-Książka-Ruch”). Powstały 23 spółki, które stopniowo opanowywały cały majątek. Kolejnym pomysłem było obowiązkowe przekazanie poszczególnych tytułów zespołom redakcyjnym, powstałym po wyrzuceniu „nieposłusznych” dziennikarzy. Mieli ich zastąpić ludzie posłuszni i zależni od ówczesnych służb – mówi dr Jerzy Targalski.
Obecnie wśród dużych polskich koncernów medialnych czy wydawnictw— oprócz Polityki — nie ma żadnego czasopisma czy gazety, która nie byłaby własnością kapitału niemieckiego. Ostatnia duża koncentracja mediów na rzecz niemieckiego kapitału miała miejsce w 2015 roku podczas rządów Platformy Obywatelskiej. Wówczas UOKiK wyraził zgodę na kupno od brytyjskiej spółki udziałów w spółce Media Regionalne (właściciel 12 gazet regionalnych i 4 rozgłośni radiowych). W wyniku fuzji spółek grupa zmieniła nazwę na Polska Press Grupa, będąc tym samym częścią niemieckiego giganta.
– Sytuacje trzeba zmienić, bo żadne państwo nie może sobie pozwolić na to, by inne państwo, zgodnie ze swoimi przekonaniami narzucało własne interesy – twierdzi historyk Targalski.
– Można to rozwiązać ustawowo, poprzez sejmowy dokument ograniczający udziały jednego koncernu do konkretnej wysokości. Tytuły musiałyby stać się własnością innych koncernów, czyli niemieckie spółki monopolowe musiałyby odsprzedać większość udziału innym gigantom nie-niemieckim – dodaje.
Zdecydowanie ws. repolonizacji mediów wypowiedział się kilka miesięcy temu prezes Prawa i Sprawiedliwości na spotkaniu z internautami.
– Uważam, że tę sprawę trzeba podjąć, być odważnym i nie dać się terroryzować. Państwa liczące się w Unii Europejskiej, a Polska z pewnością takim państwem jest, chronią swój rynek. My mamy do czynienia z sytuacją niedopuszczalną i powinniśmy zgodnie z prawem, krok po kroku, walczyć o swoje media – mówił Kaczyński.