Sąd uznał, że zażalenie prokuratury na decyzję w sprawie warunkowego tymczasowego aresztu dla Stanisława Gawłowskiego zostało odrzucone. To kompromitacja sądownictwa.
Rozpatrująca zażalenie sędzia Bogumiła Metecka-Draus uzasadniając decyzję powiedziała, że zażalenia złożone w sprawie - zarówno przez prokuratora, jak i obrońcę podejrzanego - są "niezasadne".
"Ogólna przesłanka stosowania środków zapobiegawczych w sprawie została spełniona. Przesądził o tym już sąd stosujący tymczasowe aresztowanie, następnie sąd, który kontrolował decyzję sądu stosującego areszt oraz teraz sąd pierwszej instancji, który wydał zaskarżone postanowienie" - powiedziała Metecka-Draus.
Jak zaznaczyła sędzia, "przesłanki szczególne stosowania środków zapobiegawczych - w ocenie sądu apelacyjnego - również zostały spełnione".
"Ma rację oskarżyciel, że istnieje obawa matactwa w sprawie, ma rację oskarżyciel, że wiele czynności jeszcze nie zostało zabezpieczonych i że w związku z tym w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania należy stosować środki zapobiegawcze. Niemniej trzeba zauważyć i to, co jest bardzo istotne, że sąd na każdym etapie postępowania kontroluje, czy środek zapobiegawczy określony winien być w dalszym ciągu stosowany" - powiedziała sędzia.
W ocenie sądu, prokuratura miała czas na przeprowadzenie niezbędnych czynności podczas izolacji podejrzanego.
Decyzja Sądu Apelacyjnego jest prawomocna.