Komorowski odznaczył niemieckiego ministra
Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi RP szefa MSZ Niemiec Guido Westerwellego. Westerwelle został uhonorowany za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-niemieckiej współpracy i dobrosąsiedzkich stosunków.
Prezydent powiedział podczas uroczystości w Belwederze, że od 25 lat trwa proces zbliżania polsko-niemieckiego. – To już nie jest tylko trudny z natury proces pojednania między narodami, to jest próba współpracy, współdziałania w ramach świata, ludzi, narodów i wolnych państw w Europie – podkreślił Komorowski.
Przypomniał, że w przyszłym roku przypada 25. rocznica odzyskania wolności przez Polskę oraz obalenia muru berlińskiego. – Jestem pewien, że nie zapomnimy o tym, że jednym z większych sukcesów jest zbudowanie dobrych, bardzo dobrych, przyjaznych i niesłychanie owocnych relacji polsko-niemieckich – powiedział Komorowski.
Podziękował Westerwellemu m.in. za jego osobiste zaangażowanie w ważny dla Europy, Niemiec i Polski projekt Partnerstwa Wschodniego. – Nie każde działanie przynosi słodkie owoce zwycięstwa – zaznaczył prezydent.
Cytował też marszałka Józefa Piłsudskiego, który mówił, że ten, który nie poznał klęski, nie jest godzien zwycięstwa. Jak dodał Komorowski, w jego przekonaniu zwycięstwo będzie tym łatwiejsze, im mocniejsza będzie współpraca Polski i Niemiec.
Westerwelle, dziękując za odznaczenie, podkreślał szczególne relacje między Polską a Niemcami. "Relacje polsko-niemieckie zawsze stały w centrum mojej uwagi jako szefa MSZ" – mówił polityk. "W obliczu naszej historii, naszej trudnej przeszłości, przyjaźń między Polakami a Niemcami wcale nie jest oczywistością" – zauważył.
– Bez umiłowania wolności, dążenia do wolności Polaków, historia Europy nie przebiegłaby tak pomyślnie. Polska stała się jednym z najmocniejszych filarów w polityce światowej i europejskiej – mówił szef niemieckiej dyplomacji. – Niech żyje polsko-niemiecka przyjaźń – zakończył swe wystąpienie Westerwelle.
We wtorkowej uroczystości uczestniczyło kierownictwo MSZ, w tym minister Radosław Sikorski, którego Westerwelle nazwał "przyjacielem", a także ambasadorowie Niemiec i Francji w Polsce.
Westerwelle po wyborach w 2009 roku, po których powstała koalicja CDU/CSU i FDP, został zastępcą kanclerza w rządzie Angeli Merkel oraz ministrem spraw zagranicznych. W maju 2011 roku przestał być szefem FDP, stracił też stanowisko wicekanclerza. FPD nie zdołało przekroczyć we wrześniowych wyborach pięcioprocentowego progu.
W związku z tym, Westerwelle będzie pełnił funkcję szefa dyplomacji do czasu wyłonienia nowego rządu.
Westerwelle jako szef MSZ pierwszą zagraniczną wizytę złożył w Polsce. Niemiecki polityk wyjaśniał, że odwiedził Warszawę jako pierwszą nie przez przypadek. Mówił, że to "sygnał znaczenia stosunków między naszymi krajami, tego jak serdecznie kształtują się". Aktywnie wspierał Polskę m.in. w rozwoju programu Partnerstwa Wschodniego, a także w polityce wobec Białorusi.