Komorowski będzie się ubiegał o reelekcję. Nie widzi nic istotnego w dacie wyborów
Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że będzie ubiegał się o reelekcję. Powiedział też, że nie sądzi, by kwestia daty wyborów prezydenckich była czymś istotnym z punktu widzenia wyborów polskich. – To była suwerenna decyzja marszałka Sejmu, trzeba to w pełni uszanować, przyjąć po prostu do wiadomości – dodał prezydent.
10 maja „wyjątkowo sprzyjający” dla Komorowskiego
Komorowski był pytany przez dziennikarzy, czy wybór 10 maja, kiedy odbędą się wybory prezydenckie, jest dla niego "wyjątkowo sprzyjający" ze względu na planowane przez niego na 8 maja uroczystości związane z rocznicą zakończenia II wojny światowej. – Nie sądzę, aby kwestia daty była czymś istotnym z punktu widzenia wyborów polskich – odparł prezydent.
– Wysoko oceniam wyborców w Polsce i nie sądzę, aby można było ich podejrzewać, że w zależności, w jakim dniu miesiąca będą wybory, zmienili swoje przekonania i głosowali o tydzień wcześniej na jednego kandydata, a tydzień później na drugiego – powiedział Komorowski.
Dodał, że polskim wyborcom należy się "i zaufanie, i szacunek".
Zaznaczył, że każdy kandydat może znaleźć dla siebie "jakąś szanse na dodatkowe elementy wspierające kampanię”. – Nie wiem, co zrobi kandydat lewicowy 1 maja, ale zakładam, że potrafi tę datę równie dobrze wykorzystać, co inni datę np. 3 maja czy 8 (maja) – powiedział Komorowski.
Komorowski podkreśla swoje „kompetencje” jako zwierzchnik sił zbrojnych
Konieczne jest posiadanie przez prezydenta kwalifikacji i doświadczeń koniecznych do wypełniania konstytucyjnego obowiązku zwierzchnika sił zbrojnych - powiedział w czwartek Bronisław Komorowski, ogłaszając, że zamierza ubiegać się o reelekcję.
Komorowski podkreślił, że w dzisiejszych "niespokojnych czasach widać wyraźnie, jak ważna jest kwestia bezpieczeństwa narodowego" Polski.
– Konieczne jest zatem posiadanie przez prezydenta kwalifikacji i doświadczeń koniecznych do wypełniania konstytucyjnego obowiązku zwierzchnika sił zbrojnych – zaznaczył prezydent. Dodał, że "jest istotna przesłanka" jego decyzji o ponownym kandydowaniu.