Komisja Europejska prosi Niemcy o wyjaśnienia w sprawie płacy minimalnej kierowców
Komisja Europejska już zwróciła się do Niemiec o wyjaśnienia w sprawie budzących kontrowersje przepisów o płacy minimalnej, obejmujących także zagranicznych kierowców przejeżdżających przez Niemcy tranzytem.
To reakcja Brukseli na skargi z Polski, Węgier, krajów bałtyckich, Rumunii, a także Holandii i Wielkiej Brytanii, które poprosiły Komisję o przyjrzenie się niemieckim przepisom, uderzającym w zagranicznych przewoźników.
Według nieoficjalnych informacji, Berlin będzie mieć 30 dni na odpowiedź. To niewiele, bo zazwyczaj w przypadku uruchamiania przez Komisję procedury sprawdzającej, tzw. Pilota, kraje członkowskie mają udzielić wyjaśnień w ciągu 70 dni.
Procedura sprawdzająca "Pilot"
"Pilot" służy wyjaśnieniu problemów dotyczących zgodności prawa krajowego z prawem UE. To przedsionek do wszczęcia procedury o naruszeniu prawa unijnego, której finałem może być skarga do Trybunału Sprawiedliwości UE.
1 stycznia w Niemczech weszła w życie ustawa o płacy minimalnej; stawka za godzinę, która dotyczy Niemców, ale też obywateli innych państw pracujących w tym kraju, ma wynosić co najmniej 8,5 euro za godzinę. Dotyczy to wszystkich pracowników w czasie ich zatrudnienia w Niemczech, niezależnie od tego, czy ich pracodawca ma siedzibę w kraju czy za granicą. Według interpretacji Berlina ma to również zastosowanie do kierowców z firm transportowych spoza Niemiec. W praktyce każda firma transportowa, której samochód przejeżdżałby tranzytem przez terytorium naszego sąsiada, musiałaby płacić swoim kierowcom odpowiednio wysokie stawki.
Taka interpretacja przepisów uderza szczególnie mocno w Polskę, która ma drugą co do wielkości flotę samochodów ciężarowych w całej UE.
Berlin przekonany o słuszności przepisów
Rząd Niemiec obstaje przy tej interpretacji przepisów o płacy minimalnej. Resort pracy w Berlinie deklaruje równocześnie gotowość do rozmów.
- Jesteśmy przekonani, że taka interpretacja jest zgodna z obowiązującym prawem niemieckim i unijnym - powiedział rzecznik niemieckiego ministerstwa pracy Christian Westhoff.
Na ten temat rozmawiały już premier Ewa Kopacz i kanclerz Angela Merkel. Jak powiedziała w środę rzeczniczka rządu Iwona Sulik, ze strony kanclerz Niemiec padło zobowiązanie, deklaracja, że podejmie kroki niezbędne do tego, by jak najszybciej doszło do spotkania polskich i niemieckich ministrów pracy i transportu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Rząd zajmie się sytuacją polskich przewoźników pracujących w Niemczech [AKTUALIZOWANY]
Polecamy Radio Republika
Wiadomości
Tak rząd Tuska traktuje bezpieczeństwo kraju! Śliwka podaje przykład braku działań przy ustawie prezydenta
Bezrobocie? Koszty pracy? Ceny energii? Nie, problemem dla Państwowej Agencji Pracy są ogłoszenia o pracę
Najnowsze
Grochmalski: Tusk germanizuje Polskę, niech tak dalej robi, to na pewno przejdzie do historii....
Najdłuższa seria spadków cen ropy od dwóch lat. Wiemy, kto może zmienić sytuację na rynku
Świątek i Zwolińska wśród kandydatek do prestiżowego plebiscytu AIPS