Dwaj kolejni górnicy, ofiary katastrofy w kopalni Mysłowice-Wesoła, zmarli w nocy z poniedziałku na wtorek w Centrum Leczenia Oparzeń (CLO) w Siemianowicach Śląskich – podał lekarz dyżurny placówki. Łącznie ten wypadek pochłonął już 5 śmiertelnych ofiar.
Jak poinformował lekarz z CLO, zmarli to ciężko poparzeni górnicy, których stan od wielu dni był określany jako "skrajnie ciężki". – Stan pozostałych leczonych w placówce od poniedziałku się nie pogorszył – dodał specjalista.
Wcześniej w Centrum Leczenia Oparzeń zmarło dwóch innych poparzonych górników – 26-latek i 32-latek. Kolejną ofiarą katastrofy jest 42-letni kombajnista, którego ratownicy górniczy odnaleźli w nocy z piątku na sobotę, w 12. dobie prowadzonych w bardzo trudnych warunkach poszukiwań.
6 października wieczorem w należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego kopalni Mysłowice-Wesoła na poziomie 665 m doszło prawdopodobnie do zapalenia bądź wybuchu metanu. W strefie zagrożenia znajdowało się wówczas 37 górników. 36 wyjechało na powierzchnię, 31 trafiło pierwotnie do szpitali.
Okoliczności katastrofy badają prokuratura oraz Wyższy Urząd Górniczy.