Po raz kolejny celnicy protestują przeciwko planom powołania Krajowej Administracji Skarbowej. Tego dnia można się spodziewać dokładniejszych kontroli na granicach. Ponadto do pracy nie przyszła ponad połowa celników zatrudniona w oddziałach wewnętrznych tj. Izbie Celnej i Oddziale Celnym w Olsztynie.
Od północy na polsko-rosyjskiej granicy celnicy pracują skrupulatniej. W związku z tym pojawiły się kolejki na przejściach granicznych Przykładowo czas oczekiwania na odprawę w Bezledach wynosił dzisiaj rano ok. 3 godzin. Kolejki zaczynają się pojawiać także na pozostałych przejściach granicznych.
Pojawiają się jednak informacje, że nie jest to efekt strajku, ale polecenia wiceministra finansów Mariana Banasia dotyczącego wzmocnienia kontroli na granicach w związku ze szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży.
Protesty odbywają się w całej Polsce: Gdyni, Wrocławiu, Przemyślu, Szczecinie, Katowicach, Poznaniu, Koszalinie i innych Izbach.
To nie pierwszy protest celników. W maju przed Ministerstwem Finansów strajkowało ponad tysiąc z nich. Sprzeciwiają się, przede wszystkim pomysłowi stworzenia Krajowej Administracji Skarbowej, który ma zdaniem organizatorów protestu, doprowadzić do likwidacji Służby Celnej. Ponadto związkowcy uważają, że Paweł Szałamacha "nie podjął zapowiadanych przez PiS działań w kierunku uszczelnienia systemu podatkowego, marginalizacji szarej strefy i przestępczości zorganizowanej działającej w sferze zadań Służby Celnej".