Walia zdecydowała o wdrożeniu rocznego projektu dla szkół, w którym nadała status przedmiotu obowiązkowego „edukacji seksualnej i nauce o związkach”. Dotąd to rodzice mogli zdecydować w jakich zajęciach wezmą udział ich dzieci. Niestety to ma się zmienić.
Zajęcia staną się obowiązkowe od września 2021 roku. I jeśli zostaną przyjęte bez sprzeciwu, Walia zmieni układ przedmiotów obowiązkowych, wliczając w ten zakres naukę o płci i związkach (ang. Sex and Relationship Education). Aby skomplikować debatę na ten temat, decyzją o obowiązkowości objęto również lekcję religii (ang. Religious Education), jak dotąd także nieobowiązkową.
Organizacja pozarządowa „Safe at School” – Bezpieczni w Szkole alarmuje opinię publiczną, iż rodzice w Walii będą bezsilni w obronie swoich dzieci przed propagowaniem ideologii LGBT+. Decyzja walijskich polityków zdumiewa w obliczu konsultacji społecznych, które odbyły się w 2019 roku, kiedy niespełna 89 procent Walijczyków stwierdziło, iż rodzice powinni mieć możliwość wycofania swoich dzieci z zajęć, na których propagowane są treści LGBT +. Organizacja Safe at School apeluje do rodziców o to, aby nie rezygnowali ze swojego prawa do wychowania dzieci i oferuje pomoc w rodzicielskim starciu z systemem edukacji.
Dzięki autonomii prawodawczej Walia może formalnie stanowić prawo, ale w dziedzinie wykonawczej podlega Parlamentowi Zjednoczonego Królestwa. Niestety w kwestii seksualizacji dzieci i młodzieży, Walia bierze przykład z góry. W Anglii, nauka o płci i związkach będzie obowiązkowa już od września. Szkoły średnie będą musiały prowadzić lekcje objaśniające czym są orientacje seksualne i tzw. tożsamość płciowa, a szkoły podstawowe będą musiały informować już 5-letnie dzieci o równoprawnym istnieniu różnych schematów rodzin, w tym zakładanych przez pary jedno-płciowe. Rodzice nie będą już mogli zgłosić, że ich dziecko na te zajęcia nie chodzi. Będą mogli o to poprosić, a decyzję podejmie dyrekcja, przy czym możliwość ta dotyczyć będzie dzieci do 14 roku życia. W przypadku młodzieży prawa rodzicielskie w tej kwestii kończą się w Anglii i Walii całkowicie.