Kolejna wpadka Scheuring-Wielgus. "Dość dyktatury kobiet!" – krzyczała posłanka przed Sejmem

Przed Sejmem trwa "Czarny Protest". Biorą w nim udział m. in. posłanki .Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej. Po raz kolejny skompromitowała się Joanna Scheuring-Wielgus, która skandowała "Dość dyktatury kobiet!", a tłum powtarzał za nią.
W ubiegłym tygodniu przepadł w Sejmie projekt obywatelski, przewidujący liberalizację aborcji w Polsce. Ten, który całkowicie jej zabrania, został skierowany do prac w komisji. Wywołało to falę oburzenia wśród opozycji. Przed Sejmem trwa "Czarny Protest" przeciwników ustawy antyaborcyjnej. Wśród uczestników są posłanki PO oraz .Nowoczesnej.
#SzanujmyKompromis Nie ma naszej zgody na piekło kobiet.Ciążę ma prowadzić lekarz,nie prokurator! #CzarnyProtest pic.twitter.com/qj4EfSylwB
— Monika WIELICHOWSKA (@MWielichowska) 1 października 2016
Nie obyło się bez wpadek. Joannie Musze, minister sportu za rządów koalicji PO-PSL podczas protestu wystąpienie przerwali ludzie, krzycząc "gdzie byliście osiem lat?", zaś posłanka .Nowoczesnej – Joanna Scheuring-Wielgus skandowała... "dość dyktatury kobiet!", a tłum protestujących powtarzał za nią...
Dość dyktatury kobiet! One tak naprawdę wołały!
Posłanka .Nowoczesnej wykręcała się ze swojej wpadki na Twitterze:
Dość dyktatury kobiet - Podtrzymuję. Dość dyktatury PBS, poseł Pawłowicz, Joanny Banasik. Dość dyktatury PiSu. Wolność!!! @Nowoczesna
— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) 1 października 2016