To nie pierwszy celebryta, który zapowiada emigrację. Do dziś żaden z nich nie spełnił swoich obietnic. Jak będzie tym razem?
Makłowicz narzekał na „duszną atmosferę” panująca w kraju w rozmowie z Onetem. – Miałem wiele zastrzeżeń do tego, co się tu działo po 1989 roku, ale atmosfera teraz wydaje mi się wyjątkowo duszna. Nobilitowanie kiboli i narodowców na prawdziwych patriotów jest rzeczą nie do zniesienia dla człowieka myślącego, który wie, że kuchnia jest systemem naczyń połączonych – ocenił popularny kucharz.
– Jesteśmy narodem chłopskim, który udaje naród szlachecki. Mówimy do siebie per "pan", "pani", czego poza Czechami żaden naród słowiański nie robi. Goethe powiedział kiedyś, że architektura jest jak zastygła muzyka. Zatem mamy nadmiar disco polo w przestrzeni miejskiej i te wszystkie sielskie pseudo dworki. Coraz częściej jestem skłonny wyemigrować, bo coraz mniej mi się podoba atmosfera panująca w kraju. Nie chodzi mi o to, kto rządzi – dodał celebryta.
Czy Makłowicz spełni swoje zapowiedzi?