Bardzo nietypową interwencję przeprowadzili policjanci skarżyskiej drogówki w czwartkowe popołudnie. Z użyciem sygnałów świetlnych i dźwiękowych wieźli do szpitala w Kielcach rodzącą bliźniaki kobietę. Funkcjonariusze spisali się na medal i przyszła mama dotarła w porę na miejsce. Tam urodziła chłopca i dziewczynkę.
- Sytuacja miała miejsce w czwartek około godziny 15. Policjanci skarżyskiej drogówki pełnili służbę na trasie K-42 nieoznakowanym radiowozem. W trakcie kontroli pojazdu na ulicy Legionów w Skarżysku, podeszła do nich kobieta. Powiedziała, że jest z gminy Mirzec i wiezie rodzącą przedwcześnie córkę do szpitala w Kielcach. Była bardzo zdenerwowana i dodała, że nie czuje się na siłach kontynuować dalszej jazdy - czytamy na stronie policji świętokrzyskiej.
- Funkcjonariusze bez chwili zastanowienia podjęli jedyną słuszną decyzję. Natychmiast rodząca 31-latka przesiadła się do radiowozu i rozpoczęła się walka z czasem. Mundurowi włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i ruszyli do stolicy województwa. Kobieta przekazała stróżom prawa, że z uwagi na ciążowe komplikacje, właśnie w tej lecznicy miała rodzić w lutym. Jak to często bywa, życie napisało inny scenariusz i akcja porodowa rozpoczęła się wcześniej - napisano.
- Wstępnie policjanci ustalili, że 31-latkę przejmie po drodze jej mąż, który wracał z Kielc. Jednak z uwagi na dynamiczną sytuację, korki na kieleckich ulicach w godzinach szczytu, funkcjonariusze dowieźli pasażerkę do szpitala i przekazali pod opiekę personelu medycznego. Nieoficjalnie ustalono, że około godziny 17 na świat przyszła para bliźniąt. Mama czuje się dobrze - poinformowali policjanci.