40-letni mężczyzna pokłócił się z partnerką w czasie jazdy samochodem. Ponieważ kobieta nie chciała się zatrzymać, by mógł wysiąść z auta, zaciągnął hamulec awaryjny. W efekcie samochód dachował w przydrożnym rowie.
Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem na drodze między miejscowościami Orneta a Lidzbarkiem Warmińskim na Warmii i Mazurach.
Siedzący na fotelu pasażera nietrzeźwy 40-latek wdał się w kłótnię ze swoją 51-letnią partnerką. Gdy jego partnerka odmówiła zatrzymania się, zaciągnął hamulec awaryjny. Auto wpadło w poślizg i dachowało.
Choć zdarzenie wyglądało niebezpiecznie, podróżni wyszli z wypadku bez szwanku. 40-latek został ukarany mandatem za spowodowanie zagrożenia niebezpieczeństwa w ruchu drogowym.