Gościem Ilony Januszewskiej w popołudniowym paśmie Telewizji Republika był prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Profesor Kazimierz Kik skomentował dzisiejszą informację o zniesieniu wiz do USA dla Polaków od 11 listopada:
– To prestiżowy ukłon ze strony USA. Wchodzimy w grono państw, których obywatele mają otwarta drogę do Stanów Zjednoczonych, a po 30 latach jest to sukces – powiedział profesor.
– To także osobisty sukces Andrzeja Dudy. Daje to optymistyczne spojrzenie na relacje polsko-amerykańskie – dodał.
Gość Telewizji Republika odniósł się również do ostatecznego wycofania się Donalda Tuska z wyborów prezydenckich:
– To pragmatyczny człowiek. Jego kandydowanie faktycznie jest obarczone bagażem. Szereg jego decyzji mogłoby się rykoszetem odbić na jego opinii. – zaznaczył.
Wskazywał także, że:
– Nie ma jednej jednoznacznie wybitnej osoby zdolnej do przeciwstawiania się Andrzejowi Dudzie. (…) Jest to opozycja bez wybitnych ludzi. – podkreślał.
Według politologa szanse Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyścigu prezydenckim są nikłe:
– Kosiniak Kamysz odniósł sukces nie na miarę oczekiwań, ale na miarę własnych lęków. Ludowcy są w Sejmie więc mają szansę na odbicie się w parlamencie, ale nie są to szanse na miarę prezydentury – powiedział.
Profesor, odnosząc się do kandydatów Zjednoczonej Prawicy do Trybunału Konstytucyjnego, powiedział:
– Koalicja rządząca ma prawo wysuwać kogokolwiek wybierze, ale wydaje mi się, że postawiła na skuteczność, a nie na wiarygodność. Wokół TK wyniknęło wiele kontrowersji. Rządzący powinni dążyć do wygaszania tych kontrowersji. – podkreślał.