Małgorzata Kidawa-Błońska, która informowała niedawno, że nie wystartuje w wyborach, jeżeli zostaną one przeprowadzone w sposób korespondencyjny, pojawiła się jednak na debacie prezydenckiej - ku zdziwieniu internautów. Okazuje się, że się nawet do niej przygotowała - jak widać na nagraniach, kandydatka KO co chwilę... zerka na kartkę.
Podczas debaty prezydenckiej kandydaci nie mogą korzystać z promptera, a dla niektórych może to stanowić nie lada problem. Okazuje się, że kandydatka KO Małgorzata Kidawa-Błońska znalazła na to sposób - zabrała ze sobą kartkę.
Na nagraniach publikowanych w sieci widać wyraźnie, jak zerka w dół i posiłkuje się jakimiś zapiskami.
Patrzcie jak czyta z kartki. W przeciągu 35 sekund spojrzała w notatki 10 RAZY!!!! pic.twitter.com/3RtJyozwh1
— Edyta Kazikowska (@KazikowskaEdyta) May 6, 2020
Co najgorsze pani #Kidawa czyta coś z kartki i nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie #debataprezydencka #Duda2020
— Kamila