— Wiemy, że minister Waszczykowski odpowie Timmermansowi tak, jak robił to do tej pory, czyli spokojnie i merytorycznie. Ten polityk, chcący wetować każdą zmianę naszego parlamentu czy rządu Beaty Szydło, miesza się w naszą politykę i naprawę naszego kraju — mówiła szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na antenie Telewizji Republika. Beata Kempa była gościem rozmowy „W punkt”.
REFORMA POLSKIEGO WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI
– Jeśli weźmiemy pod uwagę zmiany na gorsze, które zostały wprowadzone przez rząd PO-PSL oraz tolerowanie zjawisk patologicznych, które pogłębiały się niesłychanie, trzy pierwsze ustawy wprowadzają fundament, kręgosłup zmian, które muszą nastąpić natychmiast – mówiła Kempa na antenie Telewizji Republika.
Jak dodała, "ubolewam bardzo mocno, że zmiany te zostały zastosowane. Ustawa o Sądzie Najwyższym oraz o Krajowej Radzie Sądownictwa są kluczowe. Dobrze, że trzecia ustawa została przyjęta, ale te dwie są równie niezbędne."
– Nie możemy pozwolić sobie, aby opozycja wbiła klin w naszą reformę. Termin dwumiesięczny — wprowadzony przez prezydenta — jest bardzo krótkim terminem na przygotowanie takiej reformy, ponieważ wiem, jak długo pisze się takie ustawy. Z drugiej strony, to bardzo długi termin, ponieważ zmiany potrzebne są natychmiast – dodała szefowa KPRM.
ZMIANY SĄ NIEZBĘDNE
– Bardzo szanuje urząd prezydenta i samego Andrzeja Dudę. Eksperci, którzy z nim pracują muszą wsłuchać się w Polaków i naszych wyborców, a nie w głos tzw. nadzwyczajnej kasy sędziowskiej. Od tego uzależniam również swój głos nad ustawami przygotowywanymi przez Andrzeja Dudę i jego ekspertów – mówiła minister na temat decyzji Prezydenta.
Zdaniem Kempy, "decyzja spowolniła reformy, ale jestem gotowa do wsparcia. Mogę śmiało powiedzieć, że mam olbrzymi bagaż doświadczeń i pracowałam wspólnie z Andrzejem Dudą. Obydwoje wiemy, do jakich patologii dochodzi w sądownictwie. Polacy mają prawo oczekiwać, że polski wymiar sprawiedliwości w końcu zacznie działać normalnie".
– Usprawnieni działaności sądów jest bardzo istotne, ponieważ to trzeci filar praworządności w Polsce. Skargi obywateli są ogromne, a sam pomysł reformy był jednym z postulatów Prawa i Sprawiedliwości podczas wyborów. Ta reforma musi być skierowana do zwykłych Polaków, a nie do ochrony nadzwyczajnych interesów patologii, która teraz widoczna jest w sądach – mówiła dalej polityk Prawa i Sprawiedliwości.
TIMMERMANS MIESZA SIĘ W NIESWOJE
– Ingerencja zewnętrzna to brutalna walka polityczna. Kwestia dobrych relacji i stosunków z Grupą Wyszehradzką jest tu istotna. Węgrzy zamierzają nas wspierać w reformowaniu polskiego wymiaru sprawiedliwości. Wiemy, że minister Waszczykowski odpowie Timmermansowi tak, jak robił to do tej pory, czyli spokojnie i merytorycznie. Ten polityk, chcący wetować każdą zmianę naszego parlamentu czy rządu Beaty Szydło, miesza się w naszą politykę i naprawę naszego kraju – skomentowała słowa i decyzję Timmermasna.
– Musimy konsekwentnie zmieniać to, co nie podoba się Polakom. Nie możemy działać na polecenie europejskiego polityka, który ma swoje interesy i nie obchodzi go interes naszego państwa. Równoważnie władz jest bardzo ważne, dziś go nie ma. Relacje pomiędzy władzami sądowniczymi, a ustawodawczymi i wykonawczymi są bardzo ważne. Suweren musi mieć kontrolę nad każdą z nich. Teraz nie ma – dodała.