Zwracamy się do naszych koleżanek i kolegów psychiatrów z apelem i ogromną prośbą o rozsądne i odpowiedzialne podejście do wydawania zaświadczeń o istnieniu zagrożenia dla zdrowia psychicznego matek w związku z wykryciem choroby dziecka lub jej podejrzenia. Życie tych dzieci jest dosłownie w Waszych rękach! – napisał Zarząd Główny Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich w wydanym oświadczeniu.
Mazowiecki oddział Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich 3 lutego wydał oświadczenie „w sprawie pro-aborcyjnych zaświadczeń”.
KSLP zwraca uwagę, że po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 11 listopada 2020 r. z "różnych stron pojawiły się też podpowiedzi, by u matek, u których dzieci rozpoznano chorobę, wykonywać aborcję ze względu na zagrożenie dla zdrowia psychicznego matek. Dla wykonania takiej procedury konieczne byłoby zaświadczenie lekarza psychiatry o zaistnieniu takiej sytuacji".
- Na naszych kolegach psychiatrach, poddawanych niewątpliwie naciskom ze strony organizacji feministycznych czy liberalnych mediów, spoczęła duża odpowiedzialność za życie dzieci zagrożone takimi pomysłami. Zwracamy się więc do naszych koleżanek i kolegów psychiatrów z apelem i ogromną prośbą o rozsądne i odpowiedzialne podejście do wydawania zaświadczeń o istnieniu zagrożenia dla zdrowia psychicznego matek w związku z wykryciem choroby dziecka lub jej podejrzenia - piszą sygnatariusze apelu.
ZOBACZ: Aborcyjne aktywistki atakują lekarzy za brak poparcia dla aborcji. Ginekolog odpowiada
Na końcu zwrócono się z apelem do psychiatrów o rozsądne i odpowiedzialne podejście do wydawania zaświadczeń o istnieniu zagrożenia dla zdrowia psychicznego matek w związku z wykryciem choroby dziecka lub jej podejrzenia.
- Życie tych dzieci jest dosłownie w Waszych rękach! – napisano.
Pod oświadczeniem podpisali się m.in. prezes i wiceprezes Zarządu Głównego Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich dr med. Elżbieta Kortyczko i prof. Bogdan Chazan.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Burza po nominacji nowego dyrektora Instytutu Pileckiego. Ruchniewicz uważa, że Polsce nie należą się żadne reparacje od Niemiec