Kasparow: Putin to żałosna kopia Związku Radzieckiego
– Na moment obecny zachodni świat ma znacząca przewagę i gospodarczą i wojskowa. Putin to żałosna kopia Związku Radzieckiego. Putin nie może się odizolować, jego gospodarka zależy od zachodniego świata. Poza tym ZSRR miał sojuszników, wymuszonych, czy nie, ale to było globalne imperium. Putin nie ma sojuszników – powiedział w Telewizji Republika legendarny szachista oraz jeden z liderów rosyjskiej opozycji Garii Kasparow.
Kasparow powiedział, że na chwilę obecną najważniejsza jest dla niego walka o prawa człowieka. Jak dodał, przed nim na stanowisku prezesa Fundacji Praw Człowieka był Vaclav Havel, co traktuje jako zaszczyt. Zdaniem opozycjonisty, gospodarka Rosji jest w ruinie, ale ciągle zagwarantowane są wydatki na propagandę, wojsko i służby specjalne.
– Rosja cały czas poszukuje wrogów, to broń ideologiczna. Putin kreuje się na obrońcę Rosji przed mnóstwem wrogów. Dlatego nie należy mieć nadziei że Putin będzie chciał się porozumieć z zachodnim światem. Dobrze rozumiem zaniepokojenie w Polsce, krajach nadbałtyckich, Finlandii. Istnieje zagrożenie, że jeśli gospodarka będzie słabsza, to Putin przekroczy kolejną granicę – stwierdził.
"Kompromisu z Putinem nie da się zawrzeć"
Opozycjonista ocenił, że jeszcze trzy lata temu wydawało się niemożliwym, aby Rosja zaanektowała Krym i bombardowała Syrię. W związku z tym, należy patrzeć na krótsze okresy czasu. Według niego trzeba pamiętać, że słabsza gospodarka prowokuje do działań poza granicami kraju. – Jestem przekonany, że ta logika rozwoju wydarzeń idzie w tym kierunku. To takie wyczekiwanie podwyższa cenę, którą później zapłacimy. Rozumiem, że są politycy w Europie, którzy mówią, żeby zawrzeć kompromis, ale kompromisu z Putinem nie da się zawrzeć. Myślę, że kluczowym zadaniem Putina w chwili obecnej, to poprzez działanie wojskowe, KGB, zdewastowanie UE, bo jest to jedyna idea zdaniem Putina, która może zagrozić Rosji – dodał.
Putin = dyktator?
Kasparow powiedział również, że jeśli człowiek utrzymuje władzę w państwie przez 16 lat i nadal ma to zamiar robić, to jego zdaniem można go już uznać za dyktatora. Według niego Władimir Putin zdewastował system bezpieczeństwa, który istniał od 1945 roku. – Poza Husajnem nikt tego nie zmieniał. To on zrobił aneksję Krymu, tak naprawdę metodami Stalina i Hitlera. Widzimy słabą reakcję ze strony Europy i USA. Po zakończeniu zimnej wojny ludzie nie chcą kolejnej wojny – dodał.
"Bez sensu jest zrobić reset, kiedy wirus jest w środku komputera"
Zdaniem wybitnego szachisty obecnym politykom łatwiej mówić, że znajdą rozwiązanie, zaś trudno powiedzieć, że Putin oznacza wojnę. Według niego światowi przywódcy odciągają sprawę do wyborów, tak jak robi to obecnie Obama. – Putin w 2017 roku będzie bardziej niebezpieczny. Mieliśmy nadzieję w 2008 roku, że administracja Obamy zrozumie z kim ma do czynienia. Obama i Cliton prowadzili politykę, która była popierana przez wiele osób w USA i Europie. Próbowali stworzyć mosty, zrobić reset. Bez sensu jest zrobić reset, kiedy wirus jest w środku komputera. Najpierw trzeba wyczyścić komputer – powiedział.
Według Kasparowa obecny problem polega na tym, że Putin doskonale rozumie, że im więcej uchodźców dotrze do Europy, to tym bardziej pogłębią się zawirowania. – Nie mamy takich graczy jak Reagan, Thatcher, którzy działaliby na taką skalę (...) mamy do czynienia z agresją Putina, z narastającymi obawami. Na podstawie pamięci uważam, że teraz trzeba wychodzić z realiów, które obecnie mamy – dodał.
"Przymykanie oczu było dużym błędem"
Opozycjonista ocenił również, że Władimir Putin, to "żałosna kopia Związku Radzieckiego”. Jak dodał, Putin nie może się odizolować od świata, a gospodarka Rosji zależy od zachodniego świata. Według Kasparowa świat zachodni nie chce jednak konfrontacji i zamyka oczy na zagrożenie. – Są interesy polityczne, biznesowe i można zrozumieć, dlaczego politycy europejscy uważają, że należy przyjaźnić się z Rosją. Również chciałbym, żeby Rosja była częścią Europy, ale powinna zostać dlatego państwem demokratycznym. Przymykanie oczu było dużym błędem. Dyktator nigdy nie biegnie od punktu do punktu, zawsze jest konsekwentny. Jego bezkarność w Gruzji doprowadziła do tego, ze może zaatakować Ukrainę – dodał.
Putin odpowiada za katastrofę smoleńską?
Rosyjski opozycjonista odniósł się także do kwestii odpowiedzialności Władimira Putina za katastrofę smoleńską. Według jego informacji aktualnie nie ma dowodów, że Putin sankcjonował takie działanie. Jak dodał, mogły to być np. zaniechania pracowników, czy jakieś błędy. – Dla Putina nie ma nic niemożliwego. Póki co nie widzę dowodów, że on tego dokonał. Jeśli chodzi o samolot zestrzelony nad Ukrainą, to nie ma tutaj wątpliwości. W Smoleńsku nie ma takich dowodów, ale nie zgadzam się z tym, że nie mógł tego dokonać – stwierdził.
Jego zdaniem należy pamiętać o tym, że Putin zawsze ma jakiś interes, zaś prezydent Kaczyński był jego wrogiem, a biorąc pod uwagę historię wrogów Putina, to mogło się to wpisywać w jego działanie.
Polityka według Władimira Putina
Opozycjonista ocenił także, że praca Putina w KGB pozwoliła mu na opanowanie pewnych umiejętności, które wykorzystuje w polityce międzynarodowej. Kasparow podkreślił jednak, że Putin powiedział bardzo wiele rzeczy, które są już podejrzane, jak na przykład, że nie ma byłych agentów KGB, czy to, że upadek ZSRR był największa katastrofą geopolityczną XX wieku. – Nakreślił swoimi działaniami, w którym kierunku chce iść. Taki właśnie jest Putin. Wiele razy mówił, że były ZSRR, to strefa zainteresowania Rosji. Dla Putina, jeśli nikt nic nie mówi, to tak jest – dodał.
Zdaniem Kasparowa Putin patrzy na świat, w którym są m.in. USA, Chiny, Rosja, Indie, ale nie ma w nim miejsca dla mniejszych krajów, ponieważ nie są one częścią gry. Według niego to myślenie z XIX wieku, ale wciąż nie słychać zdecydowanego sprzeciwu wobec tej wizji. – Mam nadzieję, że nasz kraj zostanie kiedyś częścią wspólnej przestrzeni (…) mam duże wątpliwości w stosunku do ludzi, którzy oferują dobrosąsiedzkie stosunki z Putinem – dodał.
Wojna na Ukrainie konfliktem cywilizacyjnym?
Według opozycjonisty wojna na wschodzie Ukrainy, to nie tylko zwykła wojna z Rosją, ale także wojna cywilizacyjna. Jego zdaniem wydaje się, że to walka o przyszłość Rosji. – Wygranie cywilizowanego świata i uratowanie Ukrainy, to będzie uratowanie europejskiej cywilizacji przed zagrożeniem ze Wschodu – dodał.
"Nadchodzi zima"
Kasparow odniósł się także do tytułu swojej najnowszej książki "Nadchodzi zima”. Według niego tytuł odzwierciedla obecną sytuację, ponieważ nadchodzą ciemne czasy. Jak dodał Putin jest podobny do jednej z postaci "Gry o Tron” – Być może zginie z czyichś rąk. Zawsze dyktator ginie od rąk kogoś ze swojego kręgu. Jeśli osłabnie, to zawsze znajdzie się ktoś, kto to wykorzysta. Ten moment kiedy Putin zademonstruje swoją słabość, to ten moment, kiedy coś się może zdarzyć. Nie możemy go popierać w takim rośnięciu w silę. Możemy się spodziewać, że ktoś z jego otoczenia się wykruszy i coś zmieni – zakończył.