Karnowski: W sensie budżetowym mamy w kancelarii prezydenta Grecję
– Mamy Grecję, igrzyska, wszyscy wesoło tańczą na okręcie który przecieka – komentował w Politycznym Podsumowaniu Tygodnia dziennikarz Michał Karnowski. Gośćmi Joanny Lichockiej byli także Jakub Majmurek z Krytyki Politycznej i dziennikarz Wojciech Reszczyński z tygodnika "Nasza Polska".
Komentując audyt przeprowadzany obecnie w kancelarii prezydenta RP, Michał Karnowski zauważył, że taki sposób rozporządzania pieniędzmi państwowymi i podejmowania nieodpowiedzialnych decyzji przypomina mu model grecki, który doprowadził to państwo do kryzysu.
Pierwsze słowa byłego prezydenta
– Mamy Grecję, igrzyska, wszyscy wesoło tańczą na okręcie który przecieka – mówił dziennikarz. Jak dodał, cieszy go jednak fakt, że opinia publiczna coraz więcej dowiaduje się o byłym prezydencie, na przykład poprzez wywiady i wypowiedzi dla mediów jakie od tygodnia serwuje Polakom Bronisław Komorowski.
– Sytuacja kiedy w pierwszy dzień po zaprzysiężeniu jego poprzednika (Andrzeja Dudy - red.), Komorowski idzie do stacji radiowej i tam recenzuje go już pierwszego dnia (...) potem mamy wywiad dla Gazety Wyborczej – komentował Karnowski. – Może niech mówi coraz więcej, niech Polacy zobaczą, że nie może się pogodzić z przegraną – dodał dziennikarz.
7 sierpnia, Komorowski, po tym jak musiał opuścić swój urząd, postanowił już bez ograniczeń straszyć społeczeństwo rządami Prawa i Sprawiedliwości i apokaliptyczną wizją IV RP. W pierwszej kolejności dał wywiad w radiu TOK FM. W tym tygodniu były prezydent żalił się natomiast na "zaplanowaną kampanię nienawiści" dziennikarzowi Gazety Wyborczej.
Rusza przemysł pogardy
– Czym innym jest ostra ocena po pięciu latach sprawowania urzędu, czym innym jest informacja, że prezydent Bronisław Komorowski chciał sprzedać lasy państwowe (...) a czym innym jest "hejt" od pierwszego dnia – komentował Karnowski.
Jak dodał pojawiają się już próby stawiania Bronisława Komorowskiego w pozycji ofiary ataków tzw. przemysły pogardy, za jaki uznaje się krytykę jego prezydentury.
Z Karnowskim zgodził się Wojciech Reszczyński z tygodnika "Nasza Polska", który podkreślił, że opinie o atakach na Komorowskiego często powtarzają ludzie sami często w sposób haniebny krytykujący innych polityków. – Ten atak na osobę Andrzeja Dudy i jego rodziny, to trzeba będzie przeprowadzić inaczej, tym ludziom trudno jest bowiem coś zarzucić – oceniał działania "hejterów" Reszczyński.
Jak dodał, wizerunek prezydenckiej rodziny jest wśród Polaków wyjątkowo dobry, a krytyka jego prezydencji jest niedorzecznością po zaledwie kilku dniach urzędowania.
Reszczyński dodał też, że tak naprawdę przemysł pogardy wytoczony był tylko przeciwko śp. Lechowi Kaczyńskiemu, a nie byłem Bronisławowi Komorowskiemu. – W stosunku do Komorowskiego to można to nazwać kabaretem humoru – dodał.
Czytaj więcej:
Duda do żołnierzy: Pokazujecie wielkość Polski. Wszyscy jesteśmy z Was ogromnie dumni
Kwiatkowski: Prezydent Andrzej Duda będzie mocno i jasno stawiał interes Polski