- Trzeba bardzo wyraźnie społeczeństwu wyjaśniać, dlaczego to jest konieczne, co może to zmienić, co może wnieść nowego, bo w przeciwnym wypadku rodziny i nie tylko rodziny, mogą mieć wątpliwości - mówił na antenie radia RMF FM kardynał Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski odniósł się w ten sposób do apelu części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej ws. ekshumacji ciał ich bliskich.
– Duchowo i empatycznie jestem absolutnie po stronie rodzin, które mają pytania, wątpliwości, czy jest im przykro, że będą musieć traumę sprzed 6 lat przeżywać raz jeszcze i ich rozumiem - mówił metropolita warszawski w porannej rozmowie w radiu RMF FM.
– Trzeba by bardzo wyraźnie społeczeństwu wyjaśniać, dlaczego to jest konieczne, co może zmienić i co może wnieść nowego - bo w przeciwnym wypadku rodziny, ale nie tylko rodziny, bo też ludzie patrzący na to z zewnątrz mają prawo mieć wątpliwości - dodał kardynał.
"Nie spodziewałbym się oficjalnej wypowiedzi Kościoła"
Kardynał Nycz zaznaczył też, że w sprawie ekshumacji nie wypowie się w imieniu Episkopatu, gdyż Kościół nie zabiera głosu w sprawach prowadzonych przez prokuraturę
– Nie spodziewałbym się wypowiedzi Kościoła oficjalnej, ponieważ nigdy nie wypowiadaliśmy się, komentując działania prokuratury - mówił metropolita warszawski.
"Jeżeli ktoś szuka przysłowiowej dziury w całym, np. w programie 500+ - to myślę, że popełnia błąd"
W porannej rozmowie z RMF FM, kardynał Kazimierz Nycz odniósł się też do pierwszego roku rządów Prawa i Sprawiedliwości.
– Wiele elementów widzę bardzo pozytywnie - stwierdził metropolita warszawski. - Myślę, że jeżeli ktoś szuka przysłowiowej dziury w całym, np. w programie 500+ - to myślę, że popełnia błąd, dlatego że to otwarcie na rodziny wielodzietne, które przez całe lata były dyskryminowane przez to, że kolejne dziecko było karą za to, że posiadali dzieci - to jest program jest rzeczywiście godny poparcia i myślę, że nikt w przyszłości, Bogu dzięki, nie zdobędzie się na to, by z niego zrezygnować - dodał.