Karczewski: PO poszła bardzo daleko w ten lewicowy elektorat, za daleko
– Ludzie po prostu bardziej interesują się polityką, to nas cieszy. Nie ma jednego elementu, który spowodował tak dobry wynik Prawa i Sprawiedliwości - ocenił w rozmowie z Adrianem Stankowskim w programie Telewizji Republika "W punkt\'\' marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
– Ja nie wiedziałem, że będzie tak dobra frekwencja, ale wiedziałem, że będzie dużo lepsza niż 5 lat temu - stwierdził marszałek Senatu.
– Jeżdżąc po Polsce widziałem, że Polacy są zainteresowani polityką, to bardzo cieszy, bo to jest autentyczne budowanie społeczeństwa obywatelskiego - podkreślił Stanisław Karczewski.
– To była kampania w którą bardzo zaangażował się prezes Jarosław Kaczyński, to też dodało nam skrzydeł - stwierdził gość Telewizji Republika.
– Nie wierzę w to, żeby pan Donald Tusk nie wiedział o czym będzie mówił jego przedmówca (Jażdżewski). Na pewno wiedział, gdyby nie wiedział to by świadczyło, że jest kiepskim amatorem. Wiedział, nie zareagował, to było wpisane w kalkulacje, że podniesą emocje i większa frekwencja będzie im sprzyjała - dodał.
– Ludzie po prostu bardziej interesują się polityką, to nas cieszy. Nie ma jednego elementu, który spowodował tak dobry wynik Prawa i Sprawiedliwości - ocenił marszałek Senatu.
– To jest też na pewno godnościowa sprawa, bo ten atak na Kościół to sprawa godnościowa, no może nie każdego z nas, bo Polska jednak się laicyzuje w pewnym stopniu, tak przynajmniej mówiła badania, które ma też Platforma Obywatelska. Okazuje się, że nie, że ludzie chcą wiary, Kościoła i ten atak na Kościół odebrali jako atak na na siebie, atak na wolność - mówił gość Adriana Stankowskiego.
– Tak poczuli się nasi wyborcy, nie tylko z małych miasteczek, nie słabo wykształceni, tylko po prostu wyborcy - podkreślił polityk.
– W zdecydowanej większości gmin wygraliśmy, w dużych miastach przegrywamy, ale i tak ten elektorat nasz to 30 procent. 30 procent w każdym mieście, nawet największym mamy. Tak, jak to powiedział Donald Tusk "38%" to bardzo dużo, więc ja się rewanżuję, te 30 procent to bardzo dużo - stwierdził.
– PO poszła bardzo daleko w ten lewicowy elektorat, za daleko, to jest określenie które słyszałem od członków Koalicji Europejskiej - dodał Stanisław Karczewski.