– Mi nie podoba się kampania prowadzona przez Ewę Kopacz bo wykorzystuje rząd. Gdyby wcześniej od czasu do czasu Kopacz, albo Tusk chociaż raz zorganizowali wyjazdowe posiedzenie rządu to rozumiem, ale tak nie było – powiedział w "TOKFM" wicemarszałek Senatu i szef sztabu wyborczego PiS, Stanisław Karczewski.
Stanisław Karczewski wyraził zadowolenie z faktu, że premier Kopacz przyjęła wiele haseł Prawa i Sprawiedliwości. – Oczywiście politycy muszą jeździć, słuchać i rozmawiać. Uważam jednak, że składane teraz obietnice są niesolidne. Gdyby były one prawdziwe to trzeba było to zrobić wcześniej. Było na to 8 lat – stwierdził.
Wicemarszałek Senatu powiedział również, że cieszy się ze zmiany języka jakim posługuje się Ewa Kopacz. Przypomniał, że jej pierwsza konferencja była "żenująca i niepotrzebna", a teraz jest inaczej.
Zapytany o ewentualny powrót do PiS Jacka Kurskiego powiedział: "Mamy sztab i radzimy sobie bez Jacka Kurskiego wiec póki co się ze sobą nie kontaktowaliśmy. Muszę Państwu powiedzieć, że ogólnie z Jackiem Kurskim nie rozmawiałem już od wielu lat. Musi sobie szukać pracy. Z informacji prasowych wiem, że chciałby startować".
Karczewski odniósł się również do kwestii finansowania przez PiS partyjnej kampanii wyborczej. – Zaplanowaliśmy procentowe wydatki więc wiemy już na co przeznaczymy większe, a na co mniejsze sumy. Dokładnych kwot jednak jeszcze nie znamy. Plan jest dostosowany do naszej strategii – powiedział.