– Trzeba pamiętać, że SN to najważniejszy sąd w Polsce – mówił dla Telewizji Republika Jan Kanthak, rzecznik ministerstwa sprawiedliwości. – Smutne jest to, że opozycja dla słupków procentowych stara się sparaliżować SN – dodał.
Wyrok TSUE, który mówi o możliwości badania niezawisłości sądów przed wykonywaniem Europejskiego Nakazu Aresztowania, wskazuje na gwarancje konieczne do uniknięcia ryzyka politycznej kontroli orzeczeń - zaznaczył rzecznik KE Christian Wigand.
Unijny trybunał wskazał w środę, że należy wstrzymać wykonanie Europejskiego Nakazu Aresztowania, jeśli dana osoba mogłaby być narażona na ryzyko naruszenia prawa do niezawisłego sądu, a tym samym do rzetelnego procesu. Podkreślił jednocześnie, że jeśli sąd uzna, że w konkretnym kraju istnieje rzeczywiście ryzyko naruszenia prawa do rzetelnego procesu, w drugiej kolejności sąd powinien ustalić, że istnieją podstawy, aby uznać, iż na takie ryzyko narażona jest konkretna osoba, której dotyczy ENA.
Minister sprawiedliwości RP Zbigniew Ziobro podkreślał środę, że w żadnym punkcie swego orzeczenia Trybunał nie stwierdził naruszenia praworządności w Polsce. Z kolei minister ds. europejskich Konrad Szymański wskazał, że wątpliwości podniesione przez Komisję Europejską w postępowaniu o naruszenie prawa wobec Polski w związku z ustawą o SN "nie wskazują na złamanie żadnej normy prawa wtórnego UE".
– Pan Artur Celmer jest poszukiwany przez policję listem gończym. Jest podejrzany o handel ciężkimi narkotykami. Gigantyczna skala tej działalności. Pani sędzia w Irlandii przyjęła ostatnią deskę ratunku obrony tego pana. Chciał zakwestionować praworządność w Polsce. Widzimy działalność pewnych środowisk sędziowskich w Polsce, którzy mimo, że zakładają orła na piersi – to często o nim zapominają. To jest często działalność wymierzona w Polskę. Nie wiem na jakiej podstawie ta pani sędzia ma informacje nt. naszego kraju. Mogę przypuszczać, że tę wiedzę czerpie z nieprzychylnych środowisk – mówił nam Jan Kanthak.
– Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził tylko, że pani z Irlandii nie może zdecydować, ze nie można pana Celmera wydać do Polski. Trybunał powiedział, że trzeba sprawdzić, które zmiany w Polsce miałyby rzekomo zagrażać oskarżonemu. Należałoby zadać pytanie, w którym miejscu zmian miałaby zaszkodzić podejrzanemu – podkreślił.
– Może obawia się że trafi na sędziego, który wymierzy sprawiedliwą karę. Orzeczenie TK UE mówi jasno – sąd musi dokonać dokładnej analizy przepisów. Wydaje się oczywiste jakie może być orzeczenie. Ale z drugiej strony widzimy, że pani sędzia z Irlandii ma wyrobione negatywne zdanie – zaznaczył.
– Tego typu przypadki miały już miejsce w Europie – była sytuacja, gdzie sąd zdecydował nie wydać oskarżonego, tłumacząc złymi warunkami w więzieniu. W tej sprawie jest przekonany, że nie bezie z tym problemu – ocenił rzecznik ministerstwa sprawiedliwości.
– Nie widzimy i trudno znaleźć podstawy żeby skorelować zmiany przepisów i kwestie warunków prawnych dla tego oskarżonego – dodał.
PROTESTY I WIELKIE EMOCJE
– Jeśli chodzi o wyciszenie emocji to nie jestem ekspertem, ale dobrze, że prezydent podpisał szybko tę ustawę. Trudno już mówić o sprzeciwie, to są brutalne strajki. Te środowisko chcą, aby to rzutowało na postrzeganie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Rządzący i pan prezydent zdecydowali szybko przeprowadzić tę ustawę dla dobra narodu – podkreślił Kanthak.
– Trzeba pamiętać, że SN to najważniejszy sąd w Polsce – tam wpływają wnioski kasacyjne.
– Smutne jest to, że opozycja dla słupków procentowych stara się sparaliżować SN.
– Zachowanie opozycji w konstruktywnej scenerii politycznej nie powinno mieć miejsca.
– Chcemy przeprowadzić pokoleniową zmianę w sądach – podkreślał Kanthak.
Kiedy możemy spodziewać się wybory prezes SN?
– Ministerstwo Sprawiedliwości nie uczestniczy w tym procesie. Obsadzenie tego stanowiska jest bardzo ważne. (…) SN potrzebuje kierownika, szefa i osoby zarządzającej, ponieważ to się przekłada na każdego z nas – zakończył.