Artur W. jest bardzo ważną postacią w Platformie Obywatelskiej. Powiązany również rodzinnie z PO, bardzo szybko zrobił oszałamiającą karierę, bo już jako młody człowiek był prezesem spółki Naftor, później był skarbnikiem PO na Ochocie - mówiła red. Dorota Kania w programie "Minęła20" na antenie TVP Info.
– Co jest ważne w tym czasie szefem mazowieckich struktur był pan Halicki, a szefem warszawskich struktur pani Kidawa-Błońska. Andrzej W. miał bardzo mocnych protektorów w PO i to, że został później burmistrzem dzielnicy Włochy stało się za błogosławieństwem pana Kierwińskiego – podkreśliła Kania.
– Czekam co stanie się dalej. Jego członkowie rodziny są zaprzyjaźnieni z prominentnymi działaczami Platformy – dodała. Co więcej jej zdaniem Artur W. swoimi zeznaniami może obciążyć prominentnych działaczy PO.
.@DorotaKania2 w #Minęła20: Artur W. jest bardzo ważną postacią w Platformie Obywatelskiej. Powiązany również rodzinnie z PO, bardzo szybko zrobił oszałamiającą karierę, bo już jako młody człowiek był prezesem spółki Naftor, później był skarbnikiem PO na Ochocie #wieszwięcej pic.twitter.com/KCBuXlpuOb
— portal tvp.info (@tvp_info) 30 października 2019
Przypomnijmy, że Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało we wtorek o zatrzymaniu w Warszawie dwóch osób "uwikłanych w korupcyjny proceder". Jedną z nich jest burmistrz stołecznej dzielnicy Włochy Artur W. Samorządowiec - jak wynika z informacji CBA - został zatrzymany na gorącym uczynku tuż po przyjęciu 200 tys. zł. Według CBA, Artur W. wziął pieniądze od "znanego dewelopera i jednocześnie przedsiębiorcy budowlanego", a gotówkę próbował ukryć w garażu należącym do rodziny.
CBA podało też, że w zamian za łapówki burmistrz Włoch wydawał korzystne dla dewelopera decyzje administracyjne.