Kamiński lobbystą izraelskiej firmy? „Każdy, kto tak mówi naraża się na proces”
– Każdy kto mówi, że jestem lobbystą kłamie i naraża się na proces – stwierdził nowy szef CIR Michał Kamiński pytany o pracę dla izraelskiej firmy zajmującej się gromadzenie informacji gospodarczych.
Ekspert izraelskiej firmy
Michał Kamiński jeszcze do niedawna pracował jako ekspert Prism Group – izraelskiej firmy zajmującej się gromadzeniem informacji gospodarczych. Po nominacji na sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i szefa Centrum Informacyjnego Rządu Kamiński będzie musiał zrezygnować z tej pracy.
Z okazji nominacji na rządowe stanowisko na oficjalnej stronie internetowej Prism Group pojawiła się notka z gratulacjami dla Michał Kamińskiego. Chcielibyśmy pogratulować Michałowi nowego stanowiska i podziękować mu za cenne członkostwo w Prism Group. Prism Group oczekuje rozszerzenia swojej obecności i aktywności w Polsce oraz w tym regionie – brzmi fragment tekstu z gratulacjami dla Kamińskiego.
Kamiński grozi procesami
Sam Kamiński pytany przez Konrada Piaseckiego w RMF FM, czy Prism Group jest firmą wywiadowczą, czy lobbystyczną, stwierdził, że nie jest to firma „ani wywiadowcza, ani lobbistyczna”. – Każdy kto mówi, że jestem lobbystą kłamie i naraża się na proces – zagroził nowy doradca premier Kopacz.
Dopytywany, czym zajmował się w Prism Group, mówił: – Byłem partnerem w firmie consultingowej, która zajmuje się kampaniami wyborczymi, która zajmuje się strategią i doradztwem. Dodał, że nie zajmuje się lobbingiem, a firma „żadnej działalności w Polsce nie prowadziła”.
– Po pierwsze nie pracuję. Po drugie będę sprawdzany jako wysoki urzędnik państwowy przez wszystkie możliwe służby i tego sprawdzania się nie boję. Nie mam sobie absolutnie nic do zarzucenia. Nie prowadziłem działalności gospodarczej, ani lobbystycznej. Bo ta firma się tym nie zajmuje – wyjaśniał Kamiński.
Nowy szef CIR nie widzi też nic złego w tym, że lawiruje między polityką a biznesem. – Co jest złego w tym, że człowiek wychodzi z polityki, znajduje sobie dobre miejsce, pokazuje - tak jak ja pokazałem - że potrafi być doceniony na międzynarodowym rynku. Podkreślam, nie dla polskich spraw, bo tutaj żadnych interesów nie prowadziłem. To co jest w tym złego – dziwił się Michał Kamiński.