Kamiński i Wąsik więźniami politycznymi? Nie według wiceministry od Bodnara!
"Zgodnie z przyjętą definicją, żeby być uznanym za więźnia politycznego, trzeba spełnić jeden z warunków tejże definicji. W przypadku skazanych Kamińskiego i Wąsika, żaden z tych warunków nie został spełniony, dlatego nie można o nich mówić, że są więźniami politycznymi. To jest nadużycie również wobec więźniów politycznych na całym świecie" - stwierdziła podczas dzisiejszej konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości - Maria Ejchat. Czy aby na pewno ma rację?
Bezprawne aresztowanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika miało miejsce wczoraj w godzinach wieczornych. Do Pałacu Prezydenckiego, gdzie przebywali politycy, nagle wtargnęli funkcjonariusze policji, którzy wykorzystali krótki moment nieobecności prezydenta Andrzeja Dudy. Posłowie PiS najpierw zostali przewiezieni na komendę przy ul. Grenadierów w Warszawie, a następnie do aresztu śledczego na Grochowie.
Dziś do tego zdarzenia, podczas briefingu prasowego, odniosła się wiceminister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska - Maria Ejchert. Pomijając jej zmieszanie, jak i zakłopotanie, wypaliła ona kilka równie dziwacznych tez.
"Tak jak państwo wiedzą wczoraj panowie Kamiński i Wąsik zostali doprowadzeni do zakłądu karnego w celu odbycia kary. W tej chwili są w takiej procedurze przejściowej, procedurze przyjęcia. Ona może trwać do 14 dni. W tym czasie każdy skazany, każdy więzień, który jest przyjęty do zakładu karnego, jest poddawany takiej samej procedurze. Przede wszystkim jest badany przez lekarza, przechodzi przez badania osobo-poznawcze, czyli spotyka się z wychowawcą, może spotkać się z psychologiem. Podlega koniecznym zabiegom sanitarnym. Ten czas może potrwać do 14 dni. W tym czasie komisja penitencjarna zdecyduje o tym, gdzie panowie będą docelowo odbywać karę", stwierdziła na wstępie.
"Kamiński i Wąsik nie są więźniami politycznymi"
Wczoraj, w związku z aresztowaniem posłów PiS, odbyły się tłumne protesty - również pod aresztem na Grochowie, do którego trawili obaj politycy. Tłum - protestujący Polacy, jak i politycy Prawa i Sprawiedliwości, krzyczeli głośno, że Kamiński i Wąsik są bez wątpienia więźniami politycznymi.
Ejchart ma jednak nieco inne zdanie na ten temat. Czy słusznie?