Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że w europejskiej polityce liczą się z tymi, którzy tworzą jakieś problemy, a nie z tymi, którzy wszystkich całują po rękach. W ten sposób skomentował możliwość powołania Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej.
Prezes PiS uczestniczył w piątek po południu w Mikołowie (Śląskie) w spotkaniu z mieszkańcami miasta. Wśród pytań z sali padło również to o możliwość europejskiej nominacji dla premiera. – Powtórzę, choć niektórzy to wyśmiewają – Donald Tusk jak najdalej od Polski – powiedział.
– Ja Europę też trochę znam. Np. pan Barroso, który pełni nieporównanie ważniejszą funkcję, bo przewodniczącego Komisji Europejskiej – ja nie zauważyłem, żeby Portugalia, która też ledwie dycha, coś na tym zyskała, może trochę Portugalczyków zatrudnił w Unii Europejskiej. Jestem przekonany, że pan Tusk nawet tego nie zrobi, bo się będzie wstydził – mówił Kaczyński.
Zdaniem lidera PiS na kwestię nominacji dla Polaków na stanowiska w Unii Europejskiej powinniśmy patrzeć "jak wielki europejski naród". – Nie możemy tego traktować jako takie prezenciki dla tych małych i słabych. Naprawdę powinniśmy się mocniej poczuć. Polska powinna być w UE państwem współdecydującym, a niestety tak nie jest. To jest „zasługa” Donalda Tuska. W polityce liczą się z tymi, którzy tworzą jakieś problemy - jak ktoś wszystkich po rękach całuje, na wszystko się zgadza, to się z nim kompletnie nie liczą – dodał.
Kaczyński podczas spotkania w Mikołowie zachęcał do wzięcia udziału w planowanych na 7 września wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu rybnickim i głosowania na kandydatkę PiS pos. Izabelę Kloc.
Podkreślał, że Śląsk to miejsce szczególne. – To stolica polskiej pracy - taki region, gdzie ta praca była zawsze najbardziej szanowana, najbardziej rzetelnie wykonywana, gdzie określała status człowieka - szacunek albo odmowa szacunku wynikała przede wszystkim z tego, jak pracuje – mówił Kaczyński.
Pytany o przyszłość polskiego górnictwa prezes PiS ocenił, że polski węgiel postrzega jako bogactwo narodowe, które zapewnia Polsce bezpieczeństwo energetyczne. – Będziemy bronić polskiego węgla, obronimy go – zapewnił.
W wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu rybnickim, które odbędą się 7 września kandydatka PiS zmierzy się z Piotrem Chmielowskim (SLD), Markiem Krząkałą (PO) i Maciejem Urbańczykiem (Kongres Nowej Prawicy).