Kaczyński: Doszło do aresztowań, zatrzymań obrońców polskiej ziemi
– Mamy do czynienia ze skandalem o dwóch wymiarach. Doraźnym – związanym z kampanią i długookresowym – mówił podczas dzisiejszej konferencji prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do sprawy rolników zatrzymanych w związku ze sprawa ustawiania przetargów na sprzedaż państwowej ziemi.
Dzisiejsza konferencja dotyczyła zarzutów prokuratury stawianych wobec rolników biorących udział w licytacji ziemi. Jak zarzuca im prokuratura, rolnicy mieli przed kolejnym etapem licytacji uzgadniać, która osoba wygra przetarg na ziemie Agencji Nieruchomości Rolnych. W czwartek, w akcji Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymano ośmiu rolników.
Na przyszły tydzień zapowiedziano protest w tej sprawie w Szczecinie (zatrzymani staną przed szczecińskim sądem).
Kto ma kupować polską ziemię
– Doszło do aresztowań, zatrzymań tych którzy bronili polskiej ziemi i którym zarzucono, że są zorganizowaną grupą przestępczą, dlatego, że uczestniczyli w przetargach, chcieli kupować i kupowali polską ziemię za ceny, które proponowała agencja przy tzw. jednym postąpieniu, czyli podwyższeniu – mówił Jarosław Kaczyński, stając w obronie zatrzymanych rolników.
Jak podkreślał szef PiS, omawiana sprawa ma dwa aspekty – jeden związany ze zbliżającą się wizytą premier Kopacz w tym rejonie (która boi się demonstracji przeciwników wprowadzonych zmian), a drugi aspekt to zagadnienie przyszłościowe, czyli odpowiedź na pytanie: "Kto ma kupować polską ziemie?".
– To, co w tej chwili jest robione, to nic innego, jak próba zastraszenia polskich rolników, żeby polskiej ziemi nie kupowali. Żeby polska ziemia była dla cudzoziemców. Teraz jest pytanie: kto doprowadził do tego, że w tej akcji bierze udział prokuratora, policja, że mamy do czynienia z sytuacją, kiedy ludzie, którzy przystawiali broń do głowy, żeby wymuszać np. sprzedaż gospodarstw rolniczych są na wolności, a rolnicy, którzy walczyli o polską ziemię, znajdują się w więzieniu, przy często trudnej sytuacji rodziny – mówił Kaczyński.
– O tej sprawie chcieliśmy dzisiaj państwu powiedzieć. Polska opinia publiczna powinna o tym wiedzieć, bo nikt nie powinien udawać – spośród ludzi, którzy dzisiaj rządzą – że o tym nie wie – dodał szef PiS.
Gra przeciwko polskim rolnikom
– Byłem wczoraj w Pyrzycach, rozmawiałem z rodzinami aresztowanych rolników (...) stawiane im zarzuty są absurdalne – mówił europoseł PiS Janusz Wojciechowski.
Jak tłumaczył podczas konferencji, zatrzymanym rolnikom stawia się zarzuty utrudniania przetargi i tworzenia grupy przestępczej. – W ten sposób, że nie podbijali cen podczas licytacji, złowrogo milczeli podczas licytacji – wymieniał zarzuty polityk PiS.
Wojciechowski podkreślał też, że rolnicy "w zgodzie nabyli tę ziemię, aby żyć i pracować dla pożytku społecznego", a prokuratura "dała się w tej sprawie wciągnąć w grę przeciwko polskim rolnikom".
Europoseł tłumaczył też, że rolnicy byli zatrzymywani w sposób pokazowy i brutalny. – Aresztowania odbyły się w takim sposób, aby sterroryzować nie tylko tych którzy zostali zatrzymani, ale też tych, którzy mogliby chcieć kupować polską ziemię – dodał Wojciechowski.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Rząd odcina pacjentów od badań. Małecki w Republice: „To jedno z najpodlejszych kłamstw koalicji 13 grudnia”
Mecenas Bartosz Lewandowski ujawnia, jak TSUE rozszerza definicję „sądu”. Wskazuje na poważny problem dla Polski
Finał „Stranger Things” będzie jak pełnometrażowy film! Netflix ujawnia czas trwania ostatniego odcinka
Najnowsze
UE forsuje plan wykorzystania rosyjskich aktywów do pomocy Ukrainie. Belgia stawia weto
Czarnek: w Polsce nie rozwija się absolutnie NIC
Bezczelność Żurka. Chce Trybunału Stanu dla polityków PiS